Liga Europy. Nabuzowana Lechia pokonała Broendby! Wynik daje nadzieję na awans do III rundy

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Lechia Gdańsk - Broendby IF 2:1
Lechia Gdańsk - Broendby IF 2:1 Przemyslaw Swiderski
Liga Europy. Lechia Gdańsk wykonała krok w kierunku III eliminacyjnej. U siebie pokonała duńskie Broendby 2:1 (1:0). Po bramce zdobyli Flavio Paixao i Patryk Lipski. Na trybunach Stadionu Energa zasiadło 25875 widzów (w tym kilkuset z Danii ubranych w jednakowe żółte koszulki). Rewanż za tydzień.

Mecz Lechia Gdańsk - Broendby IF 2:1

5 marca zeszłego roku Lechia podjęła chyba najważniejszą decyzję od lat - zatrudniła fachowca z prawdziwego zdarzenia. 47-letni dzisiaj Piotr Stokowiec tak przeorganizował, że ta zaczęła robić konkretny wynik i w końcu dostała się do upragnionych pucharów. Z początku droga do tego sukcesu wiodła krętymi scieżkami. Najpierw było przecież ledwie utrzymanie, na miejscu tuż za Arką Gdynia, potem jednak już drugi w historii Puchar Polski, następnie 3. miejsce w lidze, a ostatnio także Superpuchar.

- To mecz z Broendby zweryfikuje mnie i moją drużynę - stwierdził Stokowiec na konferencji prasowej. Jego Lechii zarzucało się w zeszłym sezonie, że gra defensywnie, nie dla oka, właściwie do momentu zdobycia pierwszej bramki. Dzisiaj, zwłaszcza w pierwszej połowie, było jednak inaczej. To Lechia narzucała tempo, tworzyła kolejne akcje (nawet za sprawą Błażeja Augustyna) i bynajmniej nie odpuściła po objęciu prowadzenia. Kibice nagrodzili tę postawę gromkimi oklaskami.

Wybuch radości nastąpił w 26 minucie kiedy Flavio Paixao trafił z rzutu karnego. Lechia powinna była już wcześniej strzelić gola, ale dobrze dysponowany Lukas Haraslin w 14 minucie akurat oddał beznadziejny strzał po swoim rajdzie na prawej stronie boiska. On i Flavio okazali się najjaśniejszymi postaciami w pierwszej odsłonie. Nie zawiodła też obrona. Raz drużynę uratował Dusan Kuciak, a innym razem Augustyn, który przerwał akcję 4 na 2 po jego błędzie (Bogiem a prawdą Broendby najgroźniejsze było po rzutach rożnych, prezentując kilka różnych rozwiązań - od grania po ziemi na 14 metr, po próbę wrzutek na długi słupek).

Drugą połowę Lechia zaczęła od dwóch dobrych piłek zagranych do Flavio Paixao. Kapitan trafił nawet do siatki, ale sędzia John Allan Beaton wraz ze swoim asystentem dopatrzyli się u niego pozycji spalonej i z tego powodu (słusznego) gola nie uznali. A Broendby za moment wykorzystało szansę od losu. W 59 minucie z piłką cudownie zabrał się Simon Hedlund. I nie pomógł ani wślizg stopera, ani wyjście bramkarza - ku uciesze sympatyków gości Szwed doprowadził do wyrównania.

Na całe szczęście Lechia pokazała charakter! To spotkanie wymknęło się jej na ledwie cztery minuty. Prowadzenie ekspresowo odzyskał Patryk Lipski, który głową wykończył precyzyjne dośrodkowanie od Karola Fili. Może na wagę awansu do III rundy? A może i nie. W każdym razie szkoda okazji z doliczonego czasu, kiedy poprzeczkę obił wprowadzony Artur Sobiech... Rewanż za tydzień o godzinie 19:30.

Piłkarz meczu: Lukas Haraslin
Atrakcyjność meczu: 7/10

Kibice na meczu Lechia Gdańsk - Broendby IF

Lechia Gdańsk - Broendby IF. Na trybunach 25 875 kibiców! Cz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Liga Europy. Nabuzowana Lechia pokonała Broendby! Wynik daje nadzieję na awans do III rundy - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24