Rewanżowe spotkanie z Norwegami to dla Lecha będzie jedno z ważniejszych, o ile nie najważniejsze starcie w obecnym sezonie. Stawką jest awans do 1/8 finału rozgrywek. W pierwszym meczu w Norwegii padł bezbramkowy remis, co teoretycznie stawia poznaniaków w nieco lepszej sytuacji. Atutem mistrza Polski powinna być naturalna murawa, gdyż wyjazdowy pojedynek został rozegrany na na sztucznej nawierzchni, oraz wsparcie kibiców.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że na stadionie mogącym pomieścić nieco ponad 40 tysięcy widzów nie będzie kompletu kibiców. Choć - jak powiedział rzecznik prasowy poznańskiego klubu Maciej Henszel - sprzedaż biletów w ostatnich dniach nabrała tempa. Normalne ceny wejściówek wahają się od 90 do 120 zł, ulgowe - od 72 do 96 zł. Na duże rabaty mogą liczyć posiadacze karnetów.
- Zakładamy, że mecz obejrzy ok. 35 tysięcy kibiców, co jest bardzo dobrym wynikiem. Przypomnę, że 12 lat temu, gdy Lech grał ze Sportingiem Braga w 1/16 finału Ligi Europy, na trybunach było nieco ponad 31 tysięcy. Natomiast wszystko wskazuje na to, że będziemy mogli pochwalić się najlepszą frekwencją w tej rundzie Ligi Konferencji - podkreślił.
Jak dodał, do Poznania wybiera się także ok. 350-osobowa grupa fanów z Norwegii.
Piłkarze wicemistrza Norwegii do stolicy Wielkopolski przylecą już we wtorek po południu. Jedyny trening w Poznaniu przeprowadzą w środę na głównej płycie o godz. 11. Mniej więcej w tym samym czasie, na bocznym boisku, zajęcia zaplanowane mają lechici.
Ze względu na późną porę zakończenia spotkania (ok. 23 bez ewentualnej dogrywki), Norwegowie zostaną w Poznaniu do piątku.(PAP)
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?