Liga Konferencji - Pogoń chce zagrać jak w drugiej połowie pierwszego meczu z Broendby

Kopenhaga (PAP)
Andrzej Szkocki/Polska Press
W czwartek o godz. 20 na przedmieściach Kopenhagi Pogoń Szczecin zagra z miejscowym Broendby IF o awans do trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji. W pierwszym meczu padł remis 1:1, a szczecinianie chcą zagrać jak w drugiej połowie tego spotkania.

Szczecinianie pojechali do Danii bez kontuzjowanych Rafała Kurzawy i Alexandra Gorgona. Pojechał natomiast Michał Kucharczyk, któremu zakończyła się kara zawieszenia przez UEFA na pięć meczów na arenie europejskiej, nałożona jeszcze za czasów występów w Legii. Do Kopenhagi udał się także Konstantinos Triantafyllopuplos, kontuzjowany w meczu pierwszej rundy kwalifikacji LKE z KR Reykjavik.

W środowy wieczór w Kopenhadze odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa.

„Wracamy do gry po ligowej porażce (ze Śląskiem Wrocław 1:2 – PAP), co daje nam jeszcze więcej energii przed rewanżowym meczem. Oczywiście chcemy zagrać od początku, tak jak graliśmy w drugiej połowie pierwszego spotkania z Broendby. Jesteśmy gotowi podjąć wyzwanie, jakie przed nami stoi” – powiedział Jens Gustafsson, trener drużyny ze Szczecina.

Przed tygodniem w pierwszej części meczu między tymi zespołami Duńczycy zdominowali zespół Portowców, co zwieńczyli bramką na 1:0. Po przerwie wyszła na boisko odmieniona i non stop nacierała na rywala. Efektem tego naporu był wyrównujący gol Luki Zahovica w 85. min.

„Myślę, że druga połowa pierwszego spotkania w Szczecinie pokazała, że Broendby to rywal, z którym spokojnie możemy grać swoją piłkę, a przede wszystkim wygrać, co jest najważniejsze. Przeciwnik jest w naszym zasięgu, ale to bardzo trudny rywal. Jesteśmy nastawieni na trudne spotkanie, ale zdajemy sobie sprawę, że naprzeciwko nas stanie rywal, którego możemy przejść” – stwierdził pomocnik Portowców Sebastian Kowalczyk.

W miniony weekend obydwa zespoły przegrały swoje ligowe mecze. Pogoń uległa Śląskowi we Wrocławiu, natomiast Broendby na własnym stadionie poległo z FC Nodjelland 1:3. Pucharowi rywale Pogoni ponownie zagrali bardzo słabą drugą połowę meczu.

„Zagraliśmy znacznie poniżej poziomu, jaki powinniśmy prezentować u siebie. Nasze ataki w pierwszej połowie były chaotyczne. W drugiej części dokonaliśmy zmian, które nieco poprawiły naszą grę, ale przy stracie dwóch kolejnych bramek źle broniliśmy” – stwierdził Niels Frederiksen, szkoleniowiec Broendby.

Remis w pierwszym meczu oznacza, że do dalszej części rozgrywek LKE awansuje zespół, który wygra czwartkowe spotkanie.

„Liczy się dla nas tylko awans. Jeśli miałoby do niego dojść po 120 minutach gry i rzutach karnych, to świetnie. Chcemy po prostu osiągnąć swój cel. Czy uda nam się tego dokonać w regulaminowym czasie, czy po rzutach karnych, to nie ma żadnego znaczenia” – stwierdził Kowalczyk. (PAP)

pż/ krys/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Konferencji - Pogoń chce zagrać jak w drugiej połowie pierwszego meczu z Broendby - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24