Byłeś na meczu PGE VIVE Kielce - THW Kiel? Zobacz się na ZDJĘCIACH
PGE VIVE Kielce - THW Kiel 32:30 (16:18)
PGE VIVE: Wolff (1-60 min, 17/46 = 37 %), Kornecki (na jednego karnego, 0/1 = 0 %) - Fernandez 5, Jachlewski 2 – Kulesz 1, Pehlivan 1 – Karacić 2, D. Dujszebajew – A. Dujszebajew 6, Lijewski 3 – Janc 3, Moryto 2 (1) – Karaliok 4, Guillo, Aginagalde 3 (1). Trener: Talant Dujszebajew.
THW Kiel: Quenstedt (1-60 min, 10/41 = 24 %, 1 gol) – M. Landin, Dahmke 2 – Nilsson 7, Horak, Bilyk 2 – Duvnjak 1, Zarabec – Reinkind 2, Weinhold – Ekberg 8 (5), Rahmel 1 – Pekeler 2, Wiencek 4. Trener: Filip Jicha.
Karne. PGE VIVE: 2/3 (Quenstedt obronił rzut Moryto). THW Kiel: 5/6 (Wolff obronił rzut Ekberga).
Kary. PGE VIVE: 10 minut (Pehlivan 4, D. Dujszebajew, Guillo, Aginagalde po 2). THW Kiel: 10 minut (M. Landin, Weinhold, Horak, Ekberg, Nilsson po 2).
Sędziowali: Slave Nikolov, Gjorgji Nachevski (Macedonia Północna).
Widzów: 4200.
Przebieg: 0:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:4, 4:4, 4:5, 5:5, 5:6, 6:6, 6:8, 7:8, 7:9, 8:9, 8:10 (‘15), 12:10 (‘19), 12:14 (‘24), 14:14 (‘27), 14:15, 15:15, 15:16, 16:16, 16:18 – 16:19, 18:19 (‘32), 18:22 (‘38), 20:22, 20:23, 21:23, 21:24, 22:24, 22:25, 24:25 (‘45), 24:26, 26:26 (‘49), 26:27, 27:27, 27:28, 28:28, 28:29, 29:29, 29:30 (‘57), 32:30.
Losy trzeciego miejsca w grupie ważyły się do ostatnich sekund. Zadecydował gol Igora Karacicia, którzy przypieczętował wygraną gospodarzy. Spotkania stało na fantastycznym poziomie i rozgrzało Halę Legionów do białości.
Do Kielc nie przyjechał pierwszy bramkarz THW, Niklas Landin, który ze względu na to, że kilończycy mieli już zapewnioną wygraną w grupie, jest przez trenera oszczędzany. Zastąpił go w składzie 23-letni Fynn Schroeder.
Kielczanie mają z THW wyjątkową serię – nie przegrali z „Zebrami” od niemal dokładnie dziewięciu lat. W tym czasie oba zespoły
zagrały ze sobą osiem razy, PGE VIVE wygrało sześć meczów (w tym dwa o brązowe medale Ligi Mistrzów – w 2013 i 2015 roku), a dwa pojedynki zakończyły się remisami. Nierozstrzygnięty był także wynik pierwszej w tym sezonie konfrontacji - w Kilonii padł remis 30:30, choć na minutę przed końcem meczu goście przegrywali 28:30. Remis zapewnił wtedy w ostatnich sekundach Alex Dujszebajew. W sobotę bramkarz PGE VIVE, Andreas Wolff, po raz drugi zagrał przeciwko zespołowi, w którym spędził ostatnie trzy sezony.
Krzysztof Lijewski: To co poczułem rzadko się zdarza (WIDEO)
Obie drużyny zaproponowały od pierwszej akcji handball totalny, stojący na bardzo dobrym poziomie. W pierwszej połowie PGE VIVE miało tylko trzy straty, a rywale dwie. Siłą „Zebr” byli początkowo obaj skrajni rozgrywający, z lewej strony Lukas Nilsson, z prawej Harald Reinkind. Dzięki ich indywidualnym akcjom kilończycy radzili sobie z kielecką obroną 5-1 i z sześciu metrów skutecznie razili bramkę mistrzów Polski. Przez pierwszy kwadrans niemal cały czas na prowadzeniu byli goście, kielczanie, stosując ładne, urozmaicone akcje w ataku pozycyjnym doprowadzali do remisów.
Dani Dujszebajew: Teraz jest czas na odpoczynek (WIDEO)
Ale od stanu 8:10 w 15 minucie dużo lepiej zaczęła się spisywać kielecka defensywa,a szczególnie Andreas Wolff, który raz za razem odbijał rzuty swoich byłych kolegów. PGE VIVE zdobyło dzięki temu cztery bramki z rzędu (dwie ostatnie, grając w osłabieniu), z czego trzy po kontratakach. W 19 minucie po golu Krzysztofa Lijewskiego, Żółto-Biało-Niebiescy prowadzili 12:10.
Niestety, tylko na chwilę, bo nasi zawodnicy na pięć minut „zacięli się” w ofensywie i w 24 minucie, po kontrze Niclasa Ekberga, przegrywali 12:14. W końcówce tej części gry zespół z Kilonii odskakiwał, kielczanie wyrównywali. Po pierwszej części mógł być remis, bo przy stanie 16:17 gospodarze mieli piłkę, przerwę na żądanie i 23 sekundy na rozegranie akcji, ale podanie Igora Karacicia do wbiegającego na koło Mateusza Jachlewskiego było nieprecyzyjne i gola rzutem przez całe boisko zdobył bramkarz THW, Dario Quenstedt.
Andreas Wolff: Dario Quenstedt bronił świetnie (WIDEO)
W drugiej połowie nic się nie zmieniło, kibice nadal oglądali widowisko na najwyższym poziomie, pełne pięknych akcji, walki w obronie i fantastycznych interwencji bramkarzy. Kiel szybko powiększył prowadzenie do trzech bramek. Ale znów znakomicie zaczął bronić Wolff, który bronił rzuty, a czasem i dobitki przeciwników. W 36 minucie meczu ze Skopje dotarła wiadomość, ze Vardar przegrał z Montpellier i wiadomo było, że do utrzymania trzeciej lokaty naszym szczypiornistom potrzeba wygranej.
Arkadiusz Moryto: Wyjątkowo nam nie szło (WIDEO)
To chyba spowodowało dodatkowe nerwy, bo chwilę później bardzo dobrze dysponowany w tym spotkaniu Angel Fernandez tak długo zwlekał z oddaniem rzutu do pustej bramki, że bramkarz Kielu wrócił do niej i wybił piłkę. W 43 minucie swojego pierwszego gola w meczu (!) rzucił Alex Dujszebajew, chwilę wcześniej uczynił to Władysław Kulesz. I o ile Białorusin na tym poprzestał, to hiszpański mistrz Europy w ostatnich piętnastu minutach „przełączył na ciągły”, zdobywając gole ważne i piękne.
Kielczanie powolutku zbliżali się do rywali, w czym pomógł niesamowity doping, który dostali z trybun w ostatniej fazie meczu. W 49 minucie po solowej akcji do remisu 26:26 doprowadził Igor Karacić, za chwilę zespół z Kielc mógł objąć prowadzenie, ale Arkadiusz Moryto nie trafił w bramkę w czystej pozycji.
Zaczęły się nieprawdopodobne emocje. Kilończycy odskakiwali na jedną bramkę, mistrzowie Polski wyrównywali. Szczęśliwą interwencję po rzucie Domagoja Duvnjaka miał Wolff – piłka odbiła się od słupka, potem od kieleckiego bramkarza i nie wpadła do bramki. Zawodnicy obu zespołów marnowali „setki” - przy stanie 28:28 w 55 minucie najpierw przestrzelił Patrick Wiencek, za chwilę Mateusz Jachlewski. Alex Dujszebajew trafiał raz za razem, ale to samo robił po przeciwnej stronie boiska Nilsson. Po golu Szweda w 57 minucie było 29:30.
Filip Jicha: Przyjechaliśmy do Kielc z myślą o zwycięstwie (WIDEO)
Wtedy Talant Dujszebajew zdecydował o wycofaniu bramkarza i grze siedmioma zawodnikami w polu. To manewr bodaj pierwszy raz zastosowany przez szkoleniowca PGE VIVE, ale nie było wyjścia, nasza drużyna musiała wygrać.
Wyrównał Artiom Karaliok. Wolff pięknie obronił rzut ze skrzydła Ekberga, ale Quenstedt zrewanżował się tym samym Jachlewskiemu. Jednak „Siwy” chwycił odbitą piłkę i dobił na 31:30! Do końca meczu było półtorej minuty.
Artiom Karaliok: W końcu daliśmy radę (WIDEO)
I znów szczęście dopisało Wolffowi – Duvnjak trafił w słupek, znów piłka odbiła się od bramkarza PGE VIVE i znów nie przekroczyła linii bramkowej! 33 sekundy przed końcem Dujszebajew wziął czas, a po nim Karacić przeprowadził solową akcję i rozstrzygnął sprawę!
Rune Dahmke: Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy (WIDEO)
Rywala w 1/8 kielczanie poznają w niedzielę. Najprawdopodobniej będzie to słoweńskie Celje Pivovarna Lasko, bo aby wyprzedził ich PPD Zagrzeb, mistrzowie Chorwacji musieliby wygrać na wyjeździe z Paris Saint Germain Handball.
Talant Dujszebajew: Nie powinniśmy myśleć o PSG (WIDEO)
Grupa B
Mieszkow Brześć - FC Porto Sofarma 32:35 (13:17)
Motor Zaporoże - Telekom Veszprem 22:32 (8:17)
Vardar Skopje - Montpellier HB 27:31 (13:14))
PGE VIVE Kielce - THW Kiel 32:30 (16:18).
1. THW Kiel | 14 | 20 | 437-398 |
2. Telekom Veszprem | 14 | 20 | 448-386 |
3. PGE VIVE KIELCE | 14 | 18 | 421-389 | 4. Montpellier HB | 14 | 17 | 386-375 |
5. FC Porto Sofarma | 14 | 14 | 400-410 |
6. Vardar Skopje | 14 | 11 | 396-444 |
7. Mieszkow Brześć | 14 | 8 | 401-431 |
8. Motor Zaporoże | 14 | 4 | 406-462 |
1. miejsce - awans do 1/4, 2.-6. miejsce - awans do 1/8.
Grupa A
SG Flensburg-Handewitt - Celje Pivovarna Lasko 29:26 (15:12)
Barca - MOL-Pick Szeged 30:28 (13:15)
Aalborg Handbold - Elverum Handball (niedziela, godz. 16.50)
Paris Saint-Germain Handball - PPD Zagrzeb (niedziela, godz. 17).
1. Barca | 14 | 26 | 485-380 | 2. Paris Saint-Germain HB | 13 | 20 | 407-363 |
3. MOL-Pick Szeged | 14 | 20 | 409-370 |
4. SG Flensburg-Handewitt | 14 | 15 | 388-379 |
5. Aalborg Handbold | 13 | 13 | 386-392 |
6. Celje Pivovarna Lasko | 14 | 6 | 355-429 |
7. PPD Zagrzeb | 13 | 5 | 317-382 |
8. Elverum Handball | 13 | 3 | 337-389 |
Baraże o awans do 1/8
Bidasoa Irun - Orlen Wisła Płock 24:19 (10:12), pierwszy mecz 25:32, awans Orlenu Wisły do 1/8.
Dinamo Bukareszt - Sporting CP Lizbona (niedziela, godz. 16.30, pierwszy mecz 26:25).
POZNAJ KIELECKIE WAGS – PIĘKNE ŻONY I PARTNERKI PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?