Liga Mistrzów. Wielkie zwycięstwo Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nad Cucine Lube Civitanova!

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla wykonali wielki krok w kierunku półfinału Ligi Mistrzów.
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla wykonali wielki krok w kierunku półfinału Ligi Mistrzów. Wiktor Gumiński
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała na wyjeździe z Cucine Lube Civitanova 3:1 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów, wykonując tym samym wielki krok w kierunku wyeliminowania z rozgrywek obrońcy tytułu!

Co prawda włoska ekipa zwyciężyła w tych elitarnych rozgrywkach w 2019 roku, lecz była zarazem ostatnią, która dokonała w tej sztuki. W 2020 roku triumfator Ligi Mistrzów nie został bowiem wyłoniony z powodu pandemii koronawirusa.

– Trafiliśmy na najmocniejszego możliwego rywala, jedną z najlepszych drużyn na świecie - podkreślał tuż po losowaniu Sebastian Świderski, prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. - Nie zamierzamy jednak narzekać, tylko cieszymy się, że będziemy mogli się sprawdzić na tyle tak wymagającego przeciwnika. Mecze z Lube pokażą nam, na jakim etapie obecnie jesteśmy. Nasz rywal prezentuje siatkówkę siłową, opartą na dużej mocy w ataku i zagrywce. My gramy bardziej technicznie, bazując na dobrej obronie oraz przyjęciu. Postaramy się pokazać swój najlepszy poziom, a czy to wystarczy do awansu, zobaczymy. Lube też ma mankamenty. Spróbujemy je wykorzystać i osiągnąć coś dużego dla całej polskiej siatkówki.

O tym, że kędzierzynianie nie wystraszą się renomowanego rywala, z takimi gwiazdami w składzie jak argentyński rozgrywający Luciano De Cecco czy Kubańczycy Simon Aties, Yoandry Leal czy Osmany Juantorena, przekonaliśmy się już na początku rywalizacji. Nasz zespół błyskawicznie odskoczył bowiem na 6:1, już na starcie mocno strasząc swojego rywala. Gospodarze odpowiedzieli jednak na to szybko, swoją największą mocą - siłą fizyczną. Impuls dał im swoimi potężnymi zagrywkami Juantorena, lecz goście ani myśleli ustąpić na krok. Grali to, co potrafią najlepiej, a klasą sam dla siebie był Kamil Semeniuk. To właśnie on, po zaciętej końcówce technicznym zagraniem przypieczętował wygraną Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 25:23.

W drugiej partii rozdrażnieni niepowodzeniem siatkarze Cucine Lube odpowiedzieli jednak imponująco. Kolejni ich siatkarze pokazywali swój imponujący potencjał w ofensywie. Włoska drużyna uzyskała w tej odsłonie imponującą skuteczność w ataku (76 procent - 13/17) oraz "złamała" przyjezdnych mocnymi serwisami. Koniec końców zwyciężyła aż 25:14, ale ...

... później zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla udowodnili, że w siatkówce każdy set to zupełnie odrębny rozdział. Od początku trzeciego wyglądali tak, jakby wysoki triumf Cucine Lube nie zrobił na nich choćby najmniejszego wrażenia. O tym, jak wysoki był poziom gry gości najlepiej świadczył fakt, że samemu zdobyli oni aż 23 punkty! Szczególnie imponująco prezentowali się oni w bloku, zatrzymując tym elementem rywali aż siedmiokrotnie! To właśnie dzięki temu już na początku trzeciej partii "zdjęli" z boiska Leala. Co prawda nieźle zastąpił go jego młodszy rodak Marlon Yant, ale to Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miała po swojej stronie więcej atutów i zwyciężyła 25:21. Przewodzili jej Semeniuk oraz doskonale rozgrywający Benjamin Toniutti.

Czwarta odsłona układała się niejako naprzemiennie. Raz lepsze momenty przeżywali kędzierzynianie, raz gracze Cucine Lube. Włoski zespół do boju co ruszy podrywał środkowy Simon Aties, który bombardował z pola zagrywki (3 asy) i nie mylił się w ataku (4/4). Pozostałym jego kolegom nie szło już jednak tak dobrze. Świetna współpraca na linii blok-obrona pozwalała naszej ekipie wyprowadzać skuteczne kontrataki. Co więcej, na swój najwyższy poziom wskoczyli Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek, co stanowiło dla gospodarzy nie lada kłopot. Na tyle duży, że nie dali oni rady odeprzeć już natarcia Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która ponownie wygrała 25:21 i wykonała znaczący krok w kierunku półfinału.

W rewanżowym starciu, które odbędzie się w środę 3 marca (godz. 18) w Kędzierzynie-Koźlu, do awansu wystarczy bowiem jej wygranie dwóch setów. Jeżeli natomiast przegraliby 0:3 lub 1:3, będą mieli jeszcze szansę zapewnić sobie promocję do kolejnej rundy w tzw. złotym secie.

Czwartkowego (25.02) popołudnia gruchnęła sensacyjna wieść, że Cucine Lube nie przyjedzie na Opolszczyznę z byłym trenerem kędzierzynian - Ferdinando De Giorgim. Kilkanaście godzin po porażce został on bowiem zwolniony z funkcji szkoleniowca włoskiej drużyny.

Cucine Lube Civitanova - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:14, 21:25, 21:25)
Lube: De Cecco, Juantorena, Anzani, Rychlicki, Leal, Simon, Balaso (libero) oraz Kovar, Hadrava, Yant, Marchisio (libero).
ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Kochanowski, Kaczmarek, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Kluth, Depowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24