Liga Narodów. Pirlo Góralski i msza za zdrowie Lewandowskiego - wnioski i opinie po meczu Polski z Bośnią i Hercegowiną
Bez kompleksów
Po poniedziałkowym meczu z Bośnią można tylko powiedzieć - tak trzymaj. Tym razem Jóźwiak zaczął spotkanie na prawym skrzydle, ale tam również dawał sobie radę. A najlepszą (poza celnym strzałem Kamila Glika na 1:1) okazję do zdobycia bramki w pierwszej połowie mieliśmy po tym, jak zmienił stronę i dośrodkował wprost na głowę Grosickiego. Zabrakło naprawdę niewiele.
- Grał bez kompleksów, respektu dla rywali. Nie miał problemów z utrzymaniem się przy piłce, wyjściem z dryblingiem z trudnych sytuacji, gdy znalazł się pod presją. Może czasami ma zapędy do gry indywidualnej, ale w tym meczu przynosiło to drużynie więcej dobrego niż złego. Fajnie, że trafił do reprezentacji zawodnik, który potrafi stworzyć przewagę wygrywając pojedynki. Ważne, że nie boi się podejmować ryzyka - chwalił młodszego kolegę na łamach „polsatsport.pl” były kadrowicz Maciej Żurawski.
Pozostaje tylko liczyć na to, że jeśli Jóźwiak faktycznie zmieni klub jeszcze w tym oknie transferowym (taką złożył deklarację), to nie wyląduje na dzień za granicą na ławce rezerwowych. Obojętne czy będzie to w Derby County, czy gdzieś indziej. W kontekście Euro 2021 i zbliżających się eliminacji mistrzostw świata byłoby szkoda go tracić.