Liga Narodów siatkarek. Polki wróciły na prowadzenie

Polki w turnieju w Korei Płd., poza czwartkową wygraną, pokonały Niemki 3:2 oraz uległy Amerykankom 2:3 i była to ich druga porażka w rozgrywkach. Rywalki zza oceanu mają w dorobku tylko jedną przegraną i aktualnie są w tabeli drugie, bo pierwszym elementem klasyfikacji drużyn jest liczba zwycięstw, a obie reprezentacje mają po dziewięć. Drugim czynnikiem jest liczba punktów i tu górą na razie są siatkarki trenera Stefano Laveriniego.

Obie te ekipy, podobnie jak trzecia Turcja (8-3), która w piątek wygrała w Bangkoku z Brazylią 3:0, są pewne występu w turnieju finałowym. Odbędzie się on w dniach 12-16 lipca w Arlington w Teksasie i rozegrany zostanie systemem pucharowym.

W czołówce tabeli panuje spory ścisk i każda seria meczów przynosi zmiany. W Suwonie np. straty z początkowej części rywalizacji odrabiają Serbki. Mistrzynie świata, które w poprzednich turniejach grały w rezerwowym składzie, teraz wygrywają mecz za meczem, ale może się okazać, że to nie wystarczy, by zmieścić się w "ósemce".

Na razie z bilansem 5-5 są na 10. pozycji, ale czekają je jeszcze dwie potyczki z teoretycznie łatwiejszymi przeciwnikami - Dominikaną, która jednak w piątek ograła Chiny 3:2, oraz Bułgarią.

Obecnie ostatnie miejsce premiowane awansem zajmuje Italia, która jest ósma dzięki sześciu wygranym i czterem porażkom. Mistrzynie Europy zmierzą się jeszcze z Chorwatkami i Japonkami i dwa zwycięstwa zapewnią im przepustki do Arlington.

O końcowy triumf w USA powalczy siedem najlepszych drużyn po fazie interkontynentalnej, która zakończy się w niedzielę, oraz zespół gospodarzy.

30 czerwca, piątek

Suwon (Korea Płd.)
Bułgaria - Polska 1:3 (28:26, 19:25, 16:25, 15:25)
Niemcy - Serbia 1:3 (17:25, 25:23, 16:25, 28:30)
Chiny - Dominikana 2:3 (25:20, 20:25, 25:22, 20:25, 13:15)

Bangkok (Tajlandia)
Kanada - Włochy 2:3 (25:22, 23:25, 14:25, 26:24, 10:15)
Holandia - Japonia 3:1 (25:22, 25:17, 21:25, 25:20)

(PAP)