Liga turecka. Ernest Muci zadebiutował w nowym klubie. Besiktas bezbramkowo zremisował z Kayserisporem

Albański piłkarz został najgłośniejszym zimowym transferem wychodzącym z PKO Ekstraklasy. Zawodnik zamienił Legię Warszawa na turecki Besiktas Stambuł, a polski klub na transakcji zarobił aż 10 milionów euro. Pomocnik do nowego klubu dołączył w piątek, 9 lutego, a już trzy dni później dostał szansę debiutu w barwach tureckiego giganta.

Ernest Muci wyszedł w podstawowym składzie na mecz 23. kolejki rozgrywek przeciwko Kayserispor. Od początku meczu był bardzo aktywny, pokazywał się do gry i często uczestniczył w akcjach Besiktasu. W 28. minucie 23-latek dostał piłkę w narożniku pola karnego rywala i oddał mocny strzał, z którym jednak poradził sobie bramkarz.

Legia tłumaczy, że prezydent Duda nie maczał palców w transferze Muciego

Po przerwie Albańczyk pokusił się o indywidualną akcję. Zwiódł rywala przed polem karnym i pokusił się o uderzenie, który jednak trafił wprost w przeciwnika. Chwilę później popisał się fantastycznym, prostopadłym podaniem w pole karne gospodarzy, ale jego partner był na pozycji spalonej.

Klub ze Stambułu nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ernest Muci zagrał całe spotkanie, ale na pierwsze "liczby" będzie musiał jeszcze poczekać.

Od początku tego roku szkoleniowcem Besiktasu jest Fernando Santos, czyli niedawany selekcjoner reprezentacji Polski. Portugalczyk objął drużynę 7 stycznia. Od tego czasu turecka drużyna w 9 meczach zgromadziła 5 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. W ligowej tabeli zajmuje 4. miejsce, ale z dużą stratą do czołowych dwóch zespołów.

Więcej o EURO 2024- newsy, wyniki, terminarze, tabele