LM piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła Płock lepsza od FC Porto na inaugurację rozgrywek

Leon Miętus
Orlen Wisła Płock - FC Porto
Orlen Wisła Płock - FC Porto PAP/Szymon Łabiński
Orlen Wisła Płock bardzo udanie rozpoczęła rozgrywki Ligi Mistrzów w piłce ręcznej mężczyzn. W meczu 1. kolejki wygrała u siebie z FC Porto 27:23.

Orlen Wisła Płock – FC Porto 27:23 (14:10)

Orlen Wisła: Pilipovic, Witkowski – Perez 7, Żytnikow 5, Mihic 4, Lucin 3, Kosorotow 3, Serdio 2, Krajewski 2, Sarmiento 1, Terzic, Dawydzik, Daszek, Susnja, Piroch,
FC Porto: Mitrevski, Frandsen – Oliveira 5, Alves 4, Salina 4, Mikkelsen 3, Valdes 2, Branquinho 2, Christensen 1, Magalhaes 1, Thurin 1, Iturriza, Alvarez, Silva, Plaza.
Sędziowali: Robert Schulze i Tobias Tonnies (Niemcy). Kary: 8-10 minut. Widzów: 3500.

Po dwóch latach przerwy Liga Mistrzów wróciła do Płocka. „Nafciarze” dostali dziką kartę i znowu mogą grać w europejskiej elicie. W 1. kolejce zmierzyli się z FC Porto, mistrzem Portugalii, najbardziej utytułowaną drużyną tego kraju, która w poprzednim sezonie odpadła w play-off z Montpellier HB.

Pierwszą bramkę w Orlen Arenie w tym sezonie rzucił w 3 min Przemysław Krajewski. Po nim do bramki gości trafili: dwukrotnie Gonzalo Perez, Dimitry Żytnikow i Abel Serdio, a odpowiedział tylko Miguel Alves i w 10 min płocczanie prowadzili 5:1, a trener Porto Magnus Andersson poprosił o przerwę w grze. Na niewiele się to zdało, bo Orlen Wisła dopisała do swojego konta jedną bramkę i w 11 min prowadziła 6:1. Goście odpowiedzieli dwoma golami, zmniejszając rozmiary porażki, ale płocczanie szybko dobili rywali, zdobywając dwie bramki i w 18 min prowadzili 9:4. Rywale złapali trochę oddechu po zdobyciu trzech bramek z rzędu. W 21 min przegrywali już tylko 7:9, ale nie zdołali rzucić gola kontaktowego. Potem byłą bramka za bramkę i w rezultacie gospodarze schodzili do szatni z wynikiem 14:10.

Po przerwie Orlen Wisłą wyszła na parkiet bardzo zmotywowana. W 39 min, po świetnym okresie gry, płocczanie doprowadzili do wyniku 19:13 i wydawało się, że będą powiększać przewagę. A jednak tak się nie stało. Goście rzucili pięć bramek, przy jednej płocczan i po trzecim kwadransie na tablicy pojawił się na tablicy wynik 20:18. W 48 min było tylko 21:20 i trener Xavi Sabate poprosił o czas.

W 53 min Orlen Wisła prowadziła znów jedną bramką (23:22), a goście próbowali doprowadzić do pierwszego w tym meczu remisu. Świetną obroną popisał się Kristian Pilipovic, ale za chwilę gospodarze stracili piłkę i rywale znów stanęli przed szansą doprowadzenia do remisu. Przed akcją trener gości poprosił o przerwę w grze, a po powrocie na parkiet, po rzucie Diogo Oliveiry, znowu bohaterem został Pilipovic.

Chwilę później rywalom zabrał piłkę Krajewski, sam popędził w kierunku bramki i umieścił piłkę w siatce, co pozwoliło na prowadzenie 24:22, a po obronie Pilipovica do bramki gości trafił Sergiej Kosorotow i Orlen Wisła ponownie prowadziła trzema bramkami, zaś trener Andersson poprosił o czas. W 58 min atakowali gospodarze. Próbował rzucić na bramkę Kosorotow, a chciał mu to uniemożliwić Ignacio Plaza, uderzając w twarz i otrzymując czerwoną kartkę. Ostatniego w meczu gola, z dobitki po rzucie karnym, zdobył Gonzalo Perez (najskuteczniejszy zawodnik płockiego zespołu - 7 goli).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: LM piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła Płock lepsza od FC Porto na inaugurację rozgrywek - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24