LOTTO Ekstraklasa. Palanca osłodził debiut Bartoszka. Korona o gola lepsza od Zagłębia

dor, saw, JCZ
Miguel Palanca dwa razy trafił do siatki. W tym sezonie ma razem pięć bramek
Miguel Palanca dwa razy trafił do siatki. W tym sezonie ma razem pięć bramek Sławomir Stachura
LOTTO Ekstraklasa. W meczu zamykającym 16. kolejkę Korona Kielce pokonała Zagłębie Lubin 2:1 (2:0). Udany debiut na ławce trenerskiej zaliczył Maciej Bartoszek (ostatnio Chojniczanka Chojnice). Pomógł mu w tym Miguel Palanca - autor dwóch goli. Hiszpan obok Łukasza Sekulskiego jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny. Ma pięć trafień.

Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie, choćby ze względu na konfrontację trenerów. Koronę po raz pierwszy prowadził Maciej Bartoszek, który do Kielc trafił z Chojniczanki Chojnice. A trenerem Zagłębia jest pochodzący z Kielc Piotr Stokowiec. Pierwszy kwadrans to było obustronne badanie, żadna z drużyn nie zaatakowała z impetem. Pierwszą bramkową okazję miała Korona. W 20 minucie prostopadłe podanie dostał Michał Przybyła, wyszedł sam na sam z Konradem Forencem, ale bramkarz Zagłębia obronił ten strzał. Nie miał jednak nic do powiedzenia w 26 minucie, kiedy to pięknym technicznym strzałem popisał się Miguel Palanca.

Zagłębie w 37 minucie przeprowadziło składną akcję. W polu karnym piłka trafiła do Arkadiusza Woźniaka, uderzył mocno, ale prosto w… Radka Dejmka. W 40 minucie było już 2:0, a w roli głównej ponownie wystąpił Hiszpan Miguel Palanca. Uderzył mocno, prawą nogę i Forenc był bez szans. Tuż przed przerwą próbkę dużych umiejętności dał Zbigniew Małkowski, Obronił groźny strzał Martina Nespora z rzutu wolnego.

Po przerwie trener Piotr Stokowiec desygnował do gry Michala Papadopulosa i Adama Buksę. Zagłębie śmielej atakowało, ale w kieleckiej bramce dobrze spisywał się Zbigniew Małkowski. W 53 minucie obronił strzał Arkadiusza Woźniaka, a kilkadziesiąt sekund później dopisało mu szczęście. W dogodnej sytuacji znalazł się Nespor, ale głową nie trafił czysto w piłkę i ta poszybowała obok słupka.

W 57 minucie Korona straciła bramkę. W środkowej strefie boiska błąd popełnił Mateusz Możdżeń, który głową zagrał tak, że piłka trafiła do Łukasza Piątka. Zawodnik Zagłębia popędził z futbolówką kilka metrów, uderzył w długi róg, pokonując Małkowskiego.
W 60 minucie trzecią bramkę mógł zdobyć Palanca, jednak bramkarz Zagłębia nogą odbił piłkę po jego strzale. W 65 minucie Nespor sfaulował Palancę. Sędzia sięgał już po kartkę. Po interwencjach piłkarzy Zagłębia kartki nie pokazał. Dodajmy, że Nespor miał już żółtą kartkę, więc druga żółta oznaczałaby czerwoną. Ta decyzja arbitra spotkała się z gwizdami kieleckich kibiców. W 83 minucie bliski szczęścia był Nabil Aankour. Próbował przelobować Forenca, a piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Wynik nie uległ już zmianie. Korona wygrała i ma już na koncie 20 punktów.

Bohater meczu: Miguel Palanca
Atrakcyjność meczu: 6/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: LOTTO Ekstraklasa. Palanca osłodził debiut Bartoszka. Korona o gola lepsza od Zagłębia - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24