Pierwsza część zachęciła kibiców do ucięcia drzemki. Lepsze wrażenie sprawiała Wisła, która próbowała atakować rywala, ale właśnie "próbowała" to idealne słowo...
W 23. minucie po fatalnym wybiciu piłki spod własnej bramki przez Pavelsa Steinborsa przed szansą stanął Jesus Imaz. Hiszpan w doskonałej sytuacji fatalnie jednak przestrzelił. Kilka minut później ponownie Imaz znalazł się oko w oko z bramkarzem Arki, ale tym razem kopnął minimalnie obok słupka. Ostatecznie pierwsza, bardzo bezbarwna połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga odsłona spotkania miała bardzo podobny przebieg co pierwsza. To "Biała Gwiazda" przeważała, ale nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Najbliżej tego był w 64. minucie Rafał Boguski, gdy sędzia Piotr Lasyk podyktował rzut karny po faulu na Zdenku Ondrasku. Strzał z jedenastu metrów kapitana Wisły obronił jednak Pavels Steinbors, a dobitka powędrowała wysoko nad bramką Arki.
Dwadzieścia minut przed końcem meczu ponownie zrobiło się gorąco pod bramką gdynian. Potężny strzał z dystansu oddał wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Martin Kostal, a Steinbors z wielkim trudem sparował futbolówkę na poprzeczkę swojej bramki. To była tak naprawdę ostatnia groźna akcja w tym spotkaniu i przy Reymonta 22 kibice obejrzeli pierwszy bezbramkowy remis tego sezonu Lotto Ekstraklasy.
W następnej serii gier Wisła ponownie na własnym stadionie zmierzy się z Miedzią Legnica, natomiast Arka Gdynia podejmie u siebie Jagiellonię Białystok.
Piłkarz meczu: Pavels Steinbors
Atrakcyjność meczu: 3/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
TOP 10 polskich piłkarzy do wzięcia za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?