Lotto Ekstraklasa. Wisło, jak ty pięknie w piłkę grasz! Zasłużone zwycięstwo nad Górnikiem

Bartosz Karcz
Wisła Kraków - Górnik Zabrze 3:0
Wisła Kraków - Górnik Zabrze 3:0 Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
Lotto Ekstraklasa. Wisła Kraków nie zatrzymuje się! Po efektownym ograniu Lecha Poznań (5:2) tym razem gładko rozprawiła się z Górnikiem Zabrze (3:0). Dwie asysty zaliczył Martin Kostal. Na trybunach zasiadło 16 482 widzów.

Nie było większych zmian w wyjściowym składzie Wisły w porównaniu do meczu z Lechem Poznań. Grać nie mógł jedynie kontuzjowany Jakub Bartosz, a w jego miejsce do pierwszej jedenastki – zgodnie z oczekiwaniami – wskoczył Rafał Boguski. Górnik do Krakowa przyjechał natomiast osłabiony brakiem Szymona Żurkowskiego.

Od początku było to żywe, szybkie spotkanie. Pierwszy zaatakował Górnik, czego efektem były m.in. trzy rzuty rożne. Po ostatnim z nich, w 5 min, wiślacy za krótko wybili piłkę. Ta wróciła w ich pole karne, a tutaj głową strzelał Igor Angulo. Świetną paradą popisał się jednak Mateusz Lis.

Wisła pierwszą okazję miała w 14 min, gdy Zdenek Ondrasek wyszedł do pressingu i wślizgiem odebrał piłkę Wiktorowi Biedrzyckiemu. Futbolówka trafiła do Jesusa Imaza, który błyskawicznie oddał ją Ondraskowi. Czech strzelił mocno z kilkunastu metrów, ale Tomasz Loska obronił to uderzenie.

To był już jednak sygnał, że gospodarze otrząsnęli się z przewagi zabrzan. W 18 min mieliśmy już tego potwierdzenie na tablicy wyników. Krakowianie rozegrali akcję, w której wymienili wiele podań. Wreszcie piłka trafiła na lewą stronę, gdzie rozegrali ją Rafał Pietrzak z Martinem Kostalem. Ostatecznie Słowak podał do Pietrzaka, a ten mocnym strzałem z ostrego kąta strzelił pierwszą bramkę dla „Białej Gwiazdy”.

Miejscowi kibice nie zdążyli się jeszcze nacieszyć z prowadzenia, a już było 2:0! Znów w roli asystenta wystąpił Martin Kostal, a tym razem piłkę z bliska wepchnął do siatki Zdenek Ondrasek.

Wisła miała dwubramkowe prowadzenie i nieco zwolniła. Znów częściej zaczął atakować Górnik, ale zabrzanie mieli już problem z przebiciem się z dobrze zorganizowaną obroną „Białej Gwiazdy”.

O tym, że z drugiej strony boiska z defensywą tak dobrze już nie jest, można się było przekonać w 38 min gdy akcję rozegrali Zdenek Ondrasek z Rafałem Boguskim. Ten ostatni fatalnie jednak przestrzelił. Chwilę później strzałem z dystansu Tomasza Loskę próbował zaskoczyć Dawid Kort i bramkarz Górnika musiał się mocno nagimnastykować, żeby odbić piłkę na rzut rożny.

W 42 min Wisła sama zrobiła sobie kłopot, gdy piłkę wyprowadzał Vullnet Basha i zdecydowanie za łatwo ją stracił. Skórę koledze uratował Marcin Wasilewski, który w ostatniej chwili zablokował strzał Jesusa Jimeneza. Po chwili Górnik znów był bliski kontaktowego gola, ale strzał Wiktora Biedrzyckiego został zablokowany, a choć Igor Angulo był w jeszcze lepszej sytuacji, to nie trafił w bramkę.

W drugą połowę Wisła weszła z taką werwą, jakby szybko chciała zamknąć sprawę wyniku meczu. I na efekty nie trzeba było długo czekać. W 49 min krakowianie rozegrali krótko rzut rożny. Z lewej strony ruszył Rafał Pietrzak, sprytnie wycofał do Vullneta Bashy, a ten płaskim strzałem zdobył trzecią bramkę dla „Białej Gwiazdy”.

Ten gol rzeczywiście załatwił sprawę zwycięstwa Wiśle, ale już do końca kibice oglądali ciekawe spotkanie. Swoje okazje miała głównie „Biała Gwiazda”, choćby Jesus Imaz czy Tibor Halilović. Wynik nie uległ już jednak zmianie.

Piłkarz meczu: Martin Kostal
Atrakcyjność meczu: 7/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lotto Ekstraklasa. Wisło, jak ty pięknie w piłkę grasz! Zasłużone zwycięstwo nad Górnikiem - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24