Marek Kozioł, bramkarz Korony Kielce: -Szacunek dla naszych kibiców za to, że pojawili się na stadionie

dor
W meczu Korony z Arką momentami było nerwowo. Z prawej bramkarz Marek Kozioł.
W meczu Korony z Arką momentami było nerwowo. Z prawej bramkarz Marek Kozioł. Fot. Paweł Jańczyk
Korona Kielce zremisowała na Suzuki Arenie z Arką Gdynia 1:1 w meczu 34. kolejki PKO Ekstraklasy. Co po tym spotkaniu powiedział Marek Kozioł, bramkarz Korony?

- Myślę, że było widać, że bardzo chcieliśmy wygrać. Co prawda szło nam to jak "krew z nosa", ale dążyliśmy do zdobycia gola, męczyliśmy raz z jednej, raz z drugiej strony i w końcu udało się wyrównać. Chcieliśmy jeszcze powalczyć o coś więcej, ale brakło nam czasu. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, ale na pewno ogromny szacunek dla kibiców za to, że pojawili się na stadionie i dalej w nas wierzą, przesyłając wiele słów wsparcia. Niestety, nie podołaliśmy i mnie osobiście jest bardzo wstyd za ten wynik. Przeżywamy trudne chwile, ale na pewno będziemy chcieli walczyć do końca o honor, wychodząc z podniesioną głową na każdy mecz, żeby dostarczyć kibicom trochę radości. Trzeba dokonać analizy, każdy musi uderzyć się w swoją pierś, bo każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, co mógł zrobić lepiej. Sezon się nie skończył, dlatego na takie rozmowy jeszcze przyjdzie czas - powiedział Marek Kozioł, bramkarz Korony, cytowany przez oficjalną stronę Korony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marek Kozioł, bramkarz Korony Kielce: -Szacunek dla naszych kibiców za to, że pojawili się na stadionie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24