Mateusz Borek tłumaczy, dlaczego Lechia Gdańsk tak naprawdę wycofała skargę

ŁŻ
Jan Hubrich
Sprawa wycofania przez działaczy Lechii Gdańsk skargi z Trybunału Arbitrażowego nadal jest szeroko komentowana. Głos w tym temacie tym razem zabrał Mateusz Borek.

Znany komentator m.in. piłki nożnej nie ma wątpliwości, jakie motywy tak naprawdę kierowały działaczami gdańskiego klubu.

- Lechia wcale nie zdecydowała sobie, że woli w grupie mistrzowskiej grać z Ruchem Chorzów niż z Podbeskidziem, tylko patrzyła wyłącznie na siebie. Działacze z Gdańska badali, co może się dalej dziać z ich skargą i dostali informację, że prawdopodobnie trafi ona w końcu do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. Usłyszeli też od ludzi z UEFA, że gdyby sprawa rzeczywiście się tam znalazła, a Lechia awansowała do europejskich pucharów, federacja podjęłaby prawdopodobnie decyzję o wycofaniu drużyny z rozgrywek, a to byłoby dla Lechii najgorszym z możliwych rozwiązań - pisze w swoim felietonie dla „Przeglądu Sportowego” Mateusz Borek.

Zdaniem komentatora Polsatu Sport, w Gdańsku szczegółowo i na chłodno przekalkulowali i przeanalizowali całą sytuację.

- I szybko doszli do wniosku, że klub, nawet gdyby miał punkt mniej, przy dzieleniu punktów wciąż ma realne szanse na awans do upragnionych pucharów. Dlatego podjęli decyzję, by tak właśnie zrobić - dodał Borek.

źródło: Przegląd Sportowy

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mateusz Borek tłumaczy, dlaczego Lechia Gdańsk tak naprawdę wycofała skargę - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24