Mecz GKS 1962 Jastrzębie - Stomil Olsztyn ONLINE
Zanosiło się na to, że jastrzębianie wrócą na właściwe tory po niekoniecznie udanej inauguracji rundy jesiennej w Fortuna 1 Lidze. Zwycięstwa nad GKS-em Katowice (1:0) i Bruk-Bet Termalicą (4:2) podbudowały morale zespołu, jednak w ostatniej kolejce podopieczni trenera Jarosława Skrobacza zaliczyli wpadkę, dając się ograć Garbarni Kraków, która do pewnego momentu zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Gospodarze obudzili się kilka minut przed końcem spotkania, strzelając gola na 1:2, lecz było już za późno. Musieli pogodzić się nie tylko ze stratą punktów, ale też Macieja Spychały, który zobaczył czwarty, żółty kartonik w sezonie, a to oznacza przymusową pauzę w meczu ze Stomilem. Nie byłoby to tak dużym problemem, gdyby nie fakt, że Spychała jest młodzieżowcem, a tych wielu w GKS-ie nie ma. Trener Skrobacz postawi zapewne na Kacpra Kawulę, co i tak oznacza roszady wewnątrz składu.
Podobny problem będzie miał Kamil Kiereś, któremu w Chojnicach podwójnie wyeliminował się Remigiusz Szywacz. Dlaczego podwójnie? Najpierw 22-latek obejrzał czwartą, żółtą kartkę, która pozbawiła go szans na występ w dzisiejszym spotkaniu, podobnie jak Spychałę z GKS-u. Jakby tego było mało, kilkanaście minut później, lewy obrońca został trafiony piłką w rękę tak niefortunnie, że złamał nadgarstek. Dograł do końca pierwszej połowy, a następnie został przewieziony do szpitala w Chojnicach. Obrona Stomilu będzie poddana kolejnej próbie. Choć nie ma Szywacza, na którego trener stawia już od kwietnia, to do osiemnastki po pauzie za kartki wraca Lukáš Kubáň.
W przeciwieństwie do dzisiejszego rywala, Stomil dobrze rozpoczął sezon, choć przed sobą miał kilkanaście, długich wyjazdów. Piłkarze Kieresia wygrali w Bielsku-Białej z Podbeskidziem (3:1) i w Tychach z miejscowym GKS-em (3:0), a także bezbramkowo zremisowali z zaskoczeniem jesieni Bytovią Bytów. Potem tak dobrze nie było. Fatalna passa trwa. Niemoc Stomilu doskonale obrazuje ostatnie spotkanie w Chojnicach, w którym od 15. minuty grali w przewadze, a i tak nie potrafili poradzić sobie ze sforsowaniem obrony Chojniczanki. Udało się to dopiero Michałowi Góralowi w drugiej połowie, lecz _Duma Warmii _szybko mogła zapomnieć o jakichkolwiek punktach. Kilkanaście sekund po golu 19-letniego napastnika, gospodarze znów wyszli na prowadzenie, wykorzystując gapiostwo i błędy indywidualne piłkarzy z pierwszej linii.
Ostatnie zwycięstwo Garbarni nad GKS-em 1962 Jastrzębie miało też charakter symboliczny dla Stomilu. Klub z Krakowa zepchnął Dumę Warmii do strefy spadkowej. Musimy przyznać, że nie jest to dobra reklama przed zbliżającym się, pierwszym w tym sezonie, domowym pojedynkiem w Olsztynie. Zarząd liczył, że do kasy wpłynie spory zysk ze sprzedaży karnetów i biletów, który może i w niewielkim stopniu, ale pomógłby w łataniu dziury budżetowej. To właśnie z tego powodu Stomil rozpoczął zbieranie darowizn, a piłkarze od sierpnia mają opóźnienia w wypłatach. W ostatnim czasie w mediach więcej mówiło się o słabej sytuacji finansowej klubu niż o wynikach sportowych drużyny. To z pewnością nie sprzyja walce o punkty.
Dzisiejszy mecz poprowadzi Paweł Malec z Łodzi. W obecnym sezonie był rozjemcą w pięciu spotkaniach, w których trakcie pokazał 26 żółtych kartek, cztery czerwone, a także podyktował rzut karny.
Mecz GKS 1962 Jastrzębie - Stomil Olsztyn TRANSMISJA TV
Ten mecz nie będzie transmitowany przez Polsat Sport ani Polsat Sport Extra. Zapraszamy na relację LIVE do GOL24.pl. Startujemy o godzinie 19:00.
1. LIGA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?