Święty-Ersetic razem z Małgorzatą Hołub-Kowalik i Anną Kiełbasińską wystartowały na nietypowym dla siebie dystansie 200 m. Wygrała ta ostatnia (23.51), która 400 m zaczęła biegać w tym roku, a wcześniej specjalizowała się w dystansie właśnie o połowę krótszym. Jej zwycięstwo nie było więc zaskoczeniem. Drugie miejsce (23.98) zajęła podwójna mistrzyni Europy z Berlina (2018) Święty-Ersetic. - Nie mam wielu okazji, żeby startować we Wrocławiu, bo też Wrocław nie organizuje wielu takich zawodów. Biegałam tu jako młodziczka i juniorka. Jestem zadowolona z tego startu, chociaż warunki nie były najlepsze dla sprinterów. Jest chłodno i wietrznie – mówiła za metą uśmiechnięta mistrzyni, która na Dolnym Śląsku zaczyna zawsze przygotowania do sezonu. „Aniołki Matusińskiego” mają bowiem w zwyczaju w listopadzie budować formę w Szklarskiej Porębie.
Faworyci nie zawiedli. Wśród kulomiotek najlepsza okazała się mistrzyni Europy Paulina Guba (18.35). Czwarty oszczepnik ostatnich ME Marcin Krukowski rzucił 80.89 i dzięki temu także wygrał. Na 800 m rywali zdeklasował Michał Rozmys (1:49.47), także finalista ME.
Taka mocna obsada to zasługa Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, które postanowiło we Wrocławiu zrobić przegląd kadr – czyli sportowców-żołnierzy – przed tegorocznymi Igrzyskami Wojskowymi. Impreza odbędzie się jesienią w Chinach.
Czy XX memoriał za rok będzie miał równie silne listy startowe? Oby, lecz zanim na „Olimpijski” zaprosimy gwiazdy, stadionowi lekkoatletycznemu przydałby się spory lifting. Bo sama impreza – pierwsza klasa, za co należą się oklaski m.in. trenerowi Markowi Adamkowi.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?