Sławomir Nitras ocenia mecz reprezentacji Polski przeciwko Estonii
"Biało-Czerwoni" mierzyli się z Walijczykami podczas ostatniej edycji Ligi Narodów. Właśnie dzięki dobrym wynikom przeciwko reprezentacji z Wysp Brytyjskich Polacy dostali szansę gry w barażach Euro 2024, gdyż w grupie zajęli dopiero 3. miejsce. Szef resortu przypomniał ostatni mecz z Walią, wygrany przez biało-czerwonych 1:0.
- Dwa lata temu spotkanie w Cardiff miało zadecydować czy Polska pozostanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Wydawało się, że nie byliśmy faworytem tego meczu. Polska kadra miała wtedy swoje problemy, ale wygraliśmy. Po bramce Świderskiego - zauważył Nitras.
Minister przyznał, że ten piłkarz w czwartek na PGE Narodowym w Warszawie nie zagrał najlepszych zawodów przeciw Estonii. Szansa poprawy w jego przypadku może nastąpić właśnie w Cardiff.
- Polscy piłkarze w meczu z Estonią pokazali dwie odsłony. W pierwszej konsekwentnie grali piłkę do skrzydeł, a potem wrzucali ją górą na pole karne. To nie przynosiło skutku. To nie jest odpowiedź, szczególnie na Walijczyków, którzy słyną z dobrej gry głową - podzielił się swoją opinią.
Jego zdaniem druga połowa pod tym względem była zupełnie inna. Było więcej gry na 20-30 metrze przed bramką rywali.
- Była przede wszystkim gra dołem. Kilka nieszablonowych zagrań. Kuba Piotrowski, którego pamiętam z Pogoni Szczecin, strzelił piękną bramkę. Nicola Zalewski wydaje się, że był najaktywniejszym piłkarzem i przyczynił się do zdobycia kluczowych goli - dodał.
Świderski przed meczem z Walią: Trzeba będzie pokazać charakter
Sławomir Nitras: "Mecze z Francją, Holandią i Austrią będą ogromnym świętem"
Nitras zauważył, że trenerowi Michałowi Probierzowi "udało się wtłoczyć w zespół nowego ducha". Przeszłość, w postaci złych wyników w eliminacjach Euro, jednak jeszcze ciąży na polskich reprezentantach.
- Najbardziej podobała mi się reakcja Wojciech Szczęsnego po straconej bramce. Było widać, że ta złość pokazuje poziom determinacji. 5:0 nie może uspakajać, trzeba zachować pełną koncentrację. Mam nadzieję, że ten stracony gol przyniesie pozytywne skutki za kilka dni - stwierdził.
Minister wierzy w korzystny wynik z Walią. Nie może się już doczekać gry biało-czerwonych w mistrzostwach Europy.
- Mecze z Francją, Holandią i Austrią będą ogromnym świętem dla polskich kibiców. Pamiętamy Euro u nas czy w Austrii. Turnieje, które rozgrywane są blisko Polski są zupełnie inne niż te, do których trzeba daleko podróżować. Jestem przekonany, że na spotkaniach w Berlinie i Hamburgu stadion będzie biało-czerwony - podsumował Nitras, który ze względu na wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów nie wybiera się na mecz do Walii.
(PAP)
Wyceny składów Polski i Walii. Wiemy, która jedenastka jest cenniejsza
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?