Młodzi zawodnicy Lecha Poznań powracają do treningów. „Filip Borowski potrzebuje kredytu zaufania i wsparcia”

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
"Mogę zapewnić, że gdy będę miał okazję zagrać z Filipem Wilakiem na jednej stronie to dogadamy się bez słów" - powiedział Filip Borowski w rozmowie z nami.
"Mogę zapewnić, że gdy będę miał okazję zagrać z Filipem Wilakiem na jednej stronie to dogadamy się bez słów" - powiedział Filip Borowski w rozmowie z nami. Mateusz Sobczak
26 czerwca lechici rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. Do treningów z pierwszym zespołem zostali włączeni Bartosz Mrozek, Maksymilian Pingot, Mateusz Pruchniewski, Mateusz Mędrala, Bartosz Tomaszewski, Maksymilian Dziuba, Michał Gurgul, Filip Wilak, Filip Wolski, Igor Brzyski, Sammy Dudek, Ksawery Kukułka i Filip Borowski, który ostatnie półtora roku spędził na wypożyczeniu w Zagłębiu Sosnowiec. W barwach czerwono-zielono białych rozegrał 42. spotkania i zanotował dziewięć asyst. Podczas pobytu w Zagłębiu zbierał dobre noty, które pozwoliły mu powrócić do Kolejorza. 19-letni obrońca zostanie włączony do pierwszego zespołu.

Zdaniem najlepszego strzelca Zagłębia Sosnowiec - Szymona Sobczaka, Filip Borowski ma szansę na wywalczenie miejsca w pierwszym składzie Kolejorza.

- Filip jest zawodnikiem bardzo perspektywicznym. Tak jak każdy piłkarz o statusie młodzieżowca potrzebuje kredytu zaufania i wsparcia. Jeśli chodzi o jego wkład w grę drużyny to myślę, że w przypadku bocznych obrońców statystki, takie jak asysty sporo mówią. Lech preferuje bardzo ofensywny styl gry, dlatego Filip powinien odnaleźć się w tym systemie. Przy wsparciu starszych kolegów i dobrym miejscu do rozwoju, który zapewni mu obecny klub, myślę, że szybko może zrobić bardzo duży postęp, a co za tym idzie - powalczyć o miejsce w składzie Lecha

– powiedział napastnik Zagłębia Sosnowiec.

Borowski w minionym sezonie asystował pięciokrotnie i został najlepszym dogrywającym Zagłębia Sosnowiec.

Rozmowa z Filipem Borowskim

Półtora roku w Zagłębiu. Jak będziesz je wspominał?

Na wypożyczeniu były piękne chwile, ale również słabsze momenty. Czasem byłem w gorszej dyspozycji - wtedy trener odstawiał mnie od pierwszego składu i to był dla mnie bardzo ważny moment, aby pracować jeszcze mocniej. Sytuacja, którą zapamiętałem najbardziej to przełomowy mecz z Ruchem Chorzów, w którym zaliczyłem asystę i nie oddałem placu do końca sezonu.

Jak ocenisz miniony sezon w Twoim wykonaniu? Był taki moment, w którym graliście poniżej umiejętności i spadliście do drugiej połowy tabeli.

Ten sezon rozpoczął się dla nas dobrze po rundzie jesiennej. Ostatecznie skończyliśmy na 11. miejscu, ale oczekiwania klubu były zupełnie inne, dlatego też działacze postanowili dokonać zmiany trenera. Nowy rok zaczęliśmy z nowym szkoleniowcem i był to dla nas trudny moment. Do tego doszła słabsza forma zespołu. Dopiero po siedmiu kolejkach w rundzie rewanżowej udało nam się przełamać i sięgnąć po komplet punktów z Ruchem. Od tego spotkania zdobyliśmy 15. punktów na 21. Terminarz był dla nas wymagający, ponieważ graliśmy z zespołami z górnej części tabeli. Trochę utarliśmy nosa Wiśle Kraków – było to intensywne spotkanie, ale bardzo ważne dla mnie. Odwróciliśmy losy rywalizacji i zdobyliśmy trzy punkty. Dobrze to smakowało, był to naprawdę fajny moment w tej rundzie.

Można śmiało powiedzieć, że ta wygrana pozbawiła Wisłę bezpośredniego awansu do ekstraklasy. Grałeś już w pierwszej drużynie Lecha, ale niewiele. Czy wracając do klubu czujesz większą presję, aby udowodnić swoją wartość?

Nie, nie czuję żadnej presji. Podchodzę do tego na spokojnie, każdy ma swoją ścieżkę rozwoju.

Odnośnie Twojego powrotu - czy czujesz, że jesteś lepiej przygotowany fizycznie i mentalnie do gry w pierwszym zespole Lecha Poznań po wypożyczeniu, czy nic się u Ciebie w tych aspektach nie zmieniło?

Do Lecha wracam gotowy, głodny gry na wyższym poziomie i rywalizacji. Skupiłem się bardziej na części motorycznej. Rozpocząłem współpracę z trenerem indywidualnym. To był jeden z moich mankamentów, ale nie zapomniałem o aspektach czysto piłkarskich. W wolnym czasie pracuję nad wrzutkami i grą jeden na jeden. Głównie chciałbym popracować nad defensywą, zacząć dobrą współpracę z linią obrony. Mogę zapewnić, że gdy będę miał okazję zagrać z Filipem Wilakiem na jednej stronie to dogadamy się bez słów.

Czy wiesz jaki plan ma na Ciebie trener John van den Brom, rozmawialiście już ze sobą?

Rozmawialiśmy już podczas mojego wypożyczenia. Przyjechałem do Poznania i z trenerem analizowaliśmy moja grę. Także tłumaczył mi jaką ma wizję gry w przyszłym sezonie.

Jakie cele na nadchodzący sezon i rok wyznaczasz przed sobą?

Bez dwóch zdań moim głównym celem jest zdobycie Mistrzostwa Polski i Pucharu Polski, a w europejskich pucharach? Jesteśmy w stanie zajść dalej niż w poprzednim sezonie.

Kilku piłkarzy Lecha Poznań w tym sezonie zaliczyło mecze w europejskich pucharach i narodowych reprezentacjach swego kraju. Sprawdź, jak im poszło --->

Piłkarze Lecha Poznań w reprezentacjach. Kto wypadł najlepie...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Młodzi zawodnicy Lecha Poznań powracają do treningów. „Filip Borowski potrzebuje kredytu zaufania i wsparcia” - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24