Niepodważalna legenda polskiego mikrofonu
Każdy kibic piłki nożnej ma w pamięci co najmniej kilka kultowych tekstów Dariusza Szpakowskiego. Jego barwa głosu, niepodrabialna intonacja i dynamika jest z polskim widzem i słuchaczem nieprzerwanie od 1976 roku - wówczas był komentatorem radiowym i korespondentem Polskiego Radia, dla którego skomentował swój pierwszy mundial, w 1978 roku w Argentynie. Jako pracownik PR skomentował również imprezę Euro 1980 i MŚ 1982. Później, aż do dziś, jako pracownik Telewizji Polskiej pracował przy kolejnych dziesięciu mundialach (wliczając to turniej w Katarze) i dziewięciu turniejach mistrzostw Europy.
Jest głosem, który zna każdy kibic nad Wisłą, natomiast też od kilku lat jest bohaterem wielu memów, a kibice wyciągają mu różne błędy i pomyłki poczynione podczas transmisji. Utarło się, że właściwie w każdym spotkaniu, które komentuje Szpakowski uważni słuchacze wskazują na kilka znaczących lapsusów i przekręceń Pana Dariusza.
- Dla wielu jest on nieodzownym elementem oglądania widowiska sportowego w Polsce. Abstrahując od tego, czy dobrze czyta grę na boisku i potrafi o tym opowiadać, to Darka głównym atutem jest głos i wyniesiona z radia tzw. przerzutka w gębie, czyli umiejętność szybkiego mówienia z dobrą dykcją - wypowiadał się o Szpakowskim Janusz Basałaj, jego były szef w TVP Sport, a także w przeszłości komentator. - Głupio mówić źle o starszym koledze, ale czasem za bardzo koncentruje się na swoich przeżyciach, a jego słowotok nie wydaje się być poparty refleksją. Darek przez pierwsze 20 lat pracy w telewizji nie czuł oddechu konkurencji. Był solistą, który nadawał ton relacjom z meczów. Później pojawiły się nowe stacje, inni dziennikarze i kibice mogli wybierać, kogo wolą słuchać.
Idąc śladem niektórych widzów jeden z bukmacherów zaproponował specjalną ofertę na mecz finałowy mistrzostw świata: stworzono specjalną kolumnę z najczęstszymi zwrotami Dariusza Szpakowskiego, a także z kilkoma konkretnymi pomyłkami, które 71-letni dziennikarz może popełnić. Są wyznaczone kursy na dane zdarzenia, a kibice mogą zagrać i doświadczyć sytuacji, w którym zasiądą do spotkania i mniej będzie ich zajmował przebieg meczu ile sama narracja.
Zatem w niedzielę 18 grudnia niektórzy kibice bawiący się w tę grę będą z zamiłowaniem czekać na pomylenie Leo Messiego z śp. Diego Maradonną czy na konkretne zwroty Dariusza Szpakowskiego. Relacja z meczu o mistrzostwo świata między Argentyną a Francją dostępna w GOL24 - zapraszamy!
MŚ 2022 w GOL24
MŚ 2022. Wypromowali się w Katarze i mogą zmienić kluby. TOP...
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
