Ten rok nie rozpoczął się dobrze dla Lebrona Jamesa i spółki. Cavs chyba ciągle mają w głowie pogrom, jaki dostali od koszykarzy Golden State Warriors w Martin Luter King Day. W poniedziałek Cleveland Cavaliers przegrali na wyjeździe 97:104 z Dallas Mavericks. Obrońcy tytułu przegrali w styczniu już osiem spotkań, w tym aż pięć z drużynami z ujemnym bilansem. Na poprzednie dziesięć porażek mistrzowie NBA potrzebowali aż 10 tygodni.
Porażka Kawalerzystów może boleć tym bardziej, bo Mavericks to w tym sezonie jedna z najsłabszych drużyn w NBA. Przegrali aż 30 z 48 spotkań. Cavaliers świetnie rozpoczęli sezon i dzięki temu wciąż utrzymują się na pierwszym miejscu Konferencji Wschodniej. Na koncie mają 32 zwycięstwa i 15 porażek. Dallas wygrali tylko 18 spotkań i są na 13. miejscu. W listopadzie z ekipą Cavs przegrali różnicą 38 punktów. W poniedziałkowy wieczór w formie był tylko Lebron James, który zdobył 23 punkty i miał po dziewięć zbiórek i ostatnich podań.
W innych spotkaniach
Ekipa Philadelphia 76ers wygrała z Sacramento Kings 122:119, a bohaterem Sixers był DaMarcus Cousins, który zdobył 46 punktów. Memphis Grizzlies pokonali na wyjeździe Phoenix Suns 115:96 (38 punktów Mike'a Conleya), a ósmą wygraną z rzędu zanotowali koszykarze Miami Heat. Koszykarze z Florydy wygrali na własnej hali z Brooklyn Nets 104:96. Dogrywkę zobaczyli kibice w Minnesocie - Timberwolves pokonali Orlando Magic 111:105. Najskuteczniejszy w ekipie Leśnych Wilków był Andrew Wiggins (28 punktów).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
