Olbrzymie uczucie niedosytu towarzyszy piłkarzom GKS Tychy i trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi na finiszu pierwszoligowych rozgrywek. Wiosną zespół z ulicy Edukacji w czternastu meczach wywalczył 32 punkty i jest pod tym względem najlepszy w całej stawce. Pomimo tego marzenia o awansie do Ekstraklasy trzeba odłożyć co najmniej o rok na co wpłynęła przeciętna runda jesienna oraz niedawna porażka u siebie z Rakowem Częstochowa.
W ostatnim w tym roku występie tyszanie gładko pokonali przeżywającą od początku roku głęboki kryzys Odrę Opolę. Gospodarze strzelili jej trzy gole, co stanowiło najniższy wymiar kary. Jako pierwszy do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafił Kamil Zapolnik, natomiast po przerwie podwyższali wynik Łukasz Grzeszczyk (świetna asysta Abramowicza) oraz Jakub Vojtus (poprawiajac własny strzał). W doliczonym czasie gry swoją okazję miał Mateusz Grzybek, ale trafił piłką w stopę Mateusza Kuchty.
Piłkarz meczu: Łukasz Grzeszczyk
Atrakcyjność meczu: 3,5/10
eSkadra na Mundial - CIEKAWOSTKI O BIAŁO-CZERWONYCH
Rozpoznasz kibicowską przyśpiewkę? [QUIZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?