Nick Kyrios: „W 2019 roku trafiłem do szpitala psychiatrycznego w Londynie, żeby uporać się ze swoimi problemami”

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
EPA/PAP
Australijski tenisista, finalista Wimbledonu 2022, Nick Kyrgios, opowiedział o swoich problemach psychicznych, z którymi borykał się w 2019 roku.

Kyrgios wyznał, jak trafił do szpitala psychiatrycznego

Jak się okazało, Australijczyk grał na Wimbledonie z długimi rękawami, by ukryć ślady obrażeń, jakich sobie zadawał.

– Rok 2019 był najniższym punktem w mojej karierze. Szczerze zastanawiałem się, czy chcę popełnić samobójstwo. Przegrałem na Wimbledonie. Obudziłem się, a mój ojciec siedział na łóżku i głośno płakał. To było dla mnie wielkie przebudzenie. Pomyślałem: „OK, nie mogę tego dalej robić”. Trafiłem do szpitala psychiatrycznego w Londynie, żeby uporać się ze swoimi problemami. Piłem, nadużywałem narkotyków, straciłem kontakt z rodziną, zraziłem do siebie wszystkich bliskich przyjaciół. Można powiedzieć, że cierpiałam. Całe moje ramię było pokryte bliznami. Dlatego właściwie miałem rękawy. Aby to wszystko ukryć

– zacytował Kyrgiosa news.com.au.

Porażka Kyrgiosa po powrocie na korty po operacji kolana

25. w światowym rankingu Kirios w pierwszej rundzie turnieju w Stuttgarcie przegrał z 64. na liście ATP Chińczykiem Yibingiem Wu 5:7, 3:6. Dla Australijczyka był to pierwszy oficjalny mecz singlowy od październikowego turnieju w Tokio. W styczniu przeszedł operację kolana.

„Moi fani, proszę o cierpliwość. Powrót do poprzedniego poziomu nie jest szybkim procesem. Wiem, że trudno wam widzieć mnie w takim stanie jak dzisiaj, ale potrzebuję więcej czasu i mam nadzieję, że uda mi się wrócić do poprzedniego poziomu”

– napisał Kyrios na Twitterze.

Kyrgios w swoim stylu narzekał na ręczniki w Stuttgarcie

Nick wyraził też niezadowolenie z ręczników na turnieju w Stuttgarcie.

– Białe ręczniki dostałem dopiero po trzech gemach. A lepiej wchłaniają pot. Proszę o nie na każdym turnieju. Z jakiegoś powodu wszystkie białe ręczniki są w szatni. Nie proszę was o przenoszenie gór. Białe ręczniki wchłaniają pot. A my jesteśmy zawodowymi sportowcami.

Chińczyk Wu szczęśliwy po pokonaniu Kyrgiosa na trawie

23-letni Wu skomentował zwycięstwo nad 5 lat starszym Kyrgiosem:

– Ostatni raz grałem na trawie w 2017 roku – jeszcze w juniorach. Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem zagrać z Nickiem w pierwszej rundzie. Jest jednym z najlepszych graczy na świecie na trawie i dobrze serwował. Tyle razy trafiał asami. Kluczem do sukcesu było to, że zachowałem spokój i znalazłem wyjście (z trudnych sytuacji). Cieszę się. To wyjątkowy mecz, ponieważ był bardzo intensywny. W pierwszym secie dość łatwo przejął swoje serwy. Czasami cierpiałem na boisku, bo on serwował lepiej ode mnie, ale i tak pozostawałem cierpliwy. Będę nadal pracował na boisku i mam nadzieję, że będę mógł dodać ten element

– powiedział chiński tenisista.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24