Komisja powołała się na art. 16.5 Regulaminu Rozgrywek Piłkarskich o Mistrzostwo Ekstraklasy, który głosi: “Protesty przeciwko napomnieniom i wykluczeniom z boiska mogą zostać uwzględnione, jeżeli przy udzielaniu żółtych i czerwonych kartek rażąco naruszono przepisy gry w piłkę nożną, co zostało potwierdzone przez właściwy organ sędziowski PZPN. W szczególności dotyczy to sytuacji, gdy sędzia udzielił napomnienia lub wykluczył z gry niewłaściwego zawodnika”.
– Powyższy przepis jednoznacznie i wyczerpująco wskazuje, że pismo przesłane przez klub z Chorzowa nie spełnia kryteriów protestu, nawet jeśli dokument został tak nazwany. Możliwość złożenia protestu odnośnie decyzji sędziowskich, podejmowanych w trakcie meczu, dotyczy wyłącznie karania żółtymi i czerwonymi kartkami. Tutaj w ogóle nie mamy do czynienia z podobną sytuacją, tym samym nie ma możliwości rozpatrzenia tak sformułowanego pisma – stwierdził Zbigniew Mrowiec, przewodniczący Komisji Ligi.
CZYTAJ KONIECZNIE
NA CO LICZY RUCH CHORZÓW WS. BRAMKI STRZELONEJ RĘKĄ
Tymczasem z wnioskiem o zajęcie się przez Komisję Ligi meczem Arki z Ruchem zwróciła się też Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN. W opublikowanym w środę na stronie związku komunikacie napisano: “Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN wyraża głębokie zaniepokojenie zachowaniem piłkarza Arki Gdynia Pana Rafała Siemaszko podczas meczu Arka Gdynia – Ruch Chorzów oraz publicznymi wypowiedziami trenera Arki Gdynia, Pana Leszka Ojrzyńskiego. W związku z tym Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN wnosi o rozpatrzenie tych zachowań i kieruje sprawę do Komisji Ligi Ekstraklasy S.A. o zbadanie tych sytuacji.Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN zdecydowanie potępia zachowania piłkarzy i trenerów, które nie są etyczne i nie oddają ducha fair play”.
ZOBACZ
TAK SIEMASZKO STRZELIŁ GOLA RĘKĄ
Nie wiadomo kiedy Komisja Ligi zajmie się tym wnioskiem, ani jaka kara może spotkać Siemaszkę i Ojrzyńskiego. Wiadomo jednak, że Ruch szykuje swój kolejny wniosek do KL i tym razem zamierza domagać się zadośćuczynienia finansowego za “rażący błąd sędziego, który miał bezpośredni wpływ na wynik meczu”.
Na Cichej można usłyszeć, że klub najpierw chce wyczerpać wszystkie drogi odwoławcze w organach PZPN i Ekstraklasy SA, a dopiero w ostateczności zwrócić się do UEFA.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM TOP SPORTOWY24
ANDRZEJ IWAN O PASJONUJĄCYM FINISZU SEZONU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?