Nie żyje Ed Brown - nadzieja amerykańskiego boksu

ŁŻ
Archiwum
Tragiczne informacje dobiegają do nas ze Stanów Zjednoczonych. W wyniki strzelaniny zginął pięściarz Ed Brown. Miał zaledwie 25 lat.

Do tragedii doszło na jednym z parkingów w Chicago. Napastnicy oddali w kierunku auta, w którym Ed Brown siedział z 19-letnią kobietą, kilka strzałów. Niestety, jedna z kul trafiła pięściarza w głowę. Amerykanin w stanie krytycznym został odwieziony do szpitala. Lekarze życia uratować mu jednak nie zdołali.

- Wiem, że on jest teraz u Boga, ale ja też cały czas rozmawiam z Bogiem, by oddał nam tego chłopca - cytuje Adriana Granadosa, wieloletniego sparingpartnera, amerykańska telewizja ABC Chicago.

- Odłóżcie broń, odłóżcie broń! Na ulicach umierają dzieci - apeluje z kolei Tamika Rainey, ciotka tragicznie zmarłego pięściarza.

Brown uchodził za wielki talent nie tylko w Chicago, ale też w całych Stanach Zjednoczonych. Stoczył w karierze 20 zwycięskich walk. 16 z nich wygrał przez nokaut. Porażki nie zaznał.

Dodajmy, że podróżująca z Brownem kobieta została trafiona w nogę. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Trumny z ciałami piłkarzy Chapecoense wystawione na stadionie. W uroczystości żałobnej wzięło udział około 120 tysięcy osób

RUPTLY / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Nie żyje Ed Brown - nadzieja amerykańskiego boksu - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24