Nielegalny streaming Premier League. Brytyjska policja odwiedzi aż tysiąc domów

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Radość piłkarzy Manchesteru United po golu w Pucharze Anglii
Radość piłkarzy Manchesteru United po golu w Pucharze Anglii PAP, EPA/Peter Powell
Blady strach padł na użytkowników internetu korzystających z nielegalnego streamingu angielskiej Premier League. Policja na Wyspach Brytyjskich zapowiedziała wizytę nawet w tysiącu domów, w których doszło do złamania przepisów.

Nielegalny streaming Premier League. Policja ukróci proceder?

Mimo surowych kar piracki streaming ma się dobrze. Również w Polsce. Tracą na nim wszyscy wielcy gracze, zwłaszcza oferujący mecze piłki nożnej.

Na czym polega proceder? Powszechnie znane strony udostępniają nielegalne transmisje. Oglądający nie muszą płacić wysokich abonamentów, natomiast "organizatorzy" zarabiają na reklamach. Są też tacy, którzy każą sobie płacić, ale znacznie mniej niż legalni nadawcy, czyli "po taniości". Biznes więc kwitnie.

W Polsce do oglądających policja jeszcze nie puka. Zarzuty otrzymują zazwyczaj udostępniający skradziony obraz. Ale to i tak nie zraża ani jednych, ani drugich. Na Wyspach ma być inaczej. Tamtejsza policja rozpoczęła akcję pod kryptonimem "Operacja Raider" - informuje Mirror.

16 miesięcy więzienia za nielegalne oglądanie meczów

Z informacji udzielonych mediom wynika, że w tym tygodniu kłopoty dosięgną nawet tysiąc gospodarstw domowych, gdzie doszło do złamania przepisów, czyli oglądania rozgrywek Premier League na nielegalnych streamach. Akcję wyłapywania oszustów wspiera zarówno ligowa spółka, jak i nadawcy tamtejszego rynku, czyli stacje Sky, Amazon czy BT Sport.

Póki co brytyjskie organy ścigania planują raczej pogrozić palcem i zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa wynikające z korzystania z niepewnych źródeł. Wiele pirackich stron potrafi bowiem zainfekować systemu komputerowe, wgrywając w nie złośliwe oprogramowanie, gdy użytkownik akurat ogląda u nich mecz. Z wpływów z tych stron - twierdzą śledczy - nierzadko korzystają zorganizowane grupy przestępcze.

- Jesteśmy w stanie wdrożyć najnowocześniejszą technikę, aby zidentyfikować i wykryć łamiących prawo, zanim przeprowadzimy działania egzekucyjne w porozumieniu z naszymi partnerami - mówi jeden ze śledczych w rozmowie z dziennikiem Mirror.

Słowem, oglądający dostaną na razie "żółtą kartkę".

Jednak te osoby, które mimo ostrzeżenia nie zrezygnują z procederu, mogą narazić się na odpowiedzialność karną. Dwa lata temu głośno było o więzieniu dla dwóch mężczyzn oglądających widowiska sportowe na nielegalnych streamach właśnie. Za kratami Paul Faulkner i Stephen Millington, bo o nich mowa, spędzili szesnaście miesięcy - wylicza Mirror.

LIGA ANGIELSKA w GOL24

Robert Lewandowski jako jedyny polski zawodnik zasłużył na klasę światową i wypełnienie wszystkich sześciu gwiazdek. Kto jest za nim w rankingu napastników? Sprawdź, przeglądając kolejne zdjęcia.

Ranking polskich napastników. Kto jest za plecami Roberta Le...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nielegalny streaming Premier League. Brytyjska policja odwiedzi aż tysiąc domów - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24