O czym myśli Błażej Augustyn? Trzy mecze z rzędu i trzy czerwone kartki obrońcy Jagiellonii Białystok

- Czerwona kartka dla Augustyna zmieniła oblicze meczu z Lechem - przyznaje tymczasowy trener Rafał Grzyb. - Graliśmy już dużo bardziej defensywnie. Z Błażejem porozmawiałem po meczu. Wyjaśniliśmy sobie parę rzeczy. Myślę, że przyda się dodatkowy bodziec, by uniknąć kolejnych kartek. Błażej to silny, agresywny zawodnik. Przy odbiorze piłki dużo ryzykuje. Tak chcemy grać, ale nie może dochodzić do takich sytuacji mecz po meczu.

Trzeba przyznać, że Augustyn długo trzymał nerwy na wodzy. Do 10. kolejki włącznie, a grał regularnie, nie złapał ani jednej kartki. Nerwowy zrobił się dopiero w rundzie rewanżowej, kiedy powrócił do składu (15. kolejka).

Okazuje się, że wiosną tylko mecz z Wisłą Kraków Augustyn zakończył bez kartki. W pozostałych zbierał po jednej żółtej (Lechia, Legia, Podbeskidzie), by ostatnio złapać "serię" trzech czerwonych w konsekwencji dwóch żółtych (sic!). Tak kończył bowiem występy z Piastem, Pogonią i ostatnio Lechem.

Warto odnotować, że akurat w meczu z Piastem Augustyn wyleciał z boiska nie z własnej winy. To bowiem sędzia Daniel Stefański niesłusznie ukarał go żółtą kartką, co potwierdziła decyzja Komisji Ligi.

Fakt jest jednak taki, że Jagiellonia bez Augustyna grała w osłabieniu kolejno od 59 minuty, 89 oraz 51. Dwa pierwsze mecze skończyły się porażkami, trzeci, ten z Lechem bardzo szczęśliwym zwycięstwem.

Z powodu nadmiaru kartek Augustyna nie zobaczymy w dwóch kolejnych meczach: ze Śląskiem i Cracovią. Co jednak ciekawe, jest to konsekwencja nadmiaru żółtych kartek, a nie czerwonych.

Kontrakt Augustyna z Jagiellonią wygaśnie w czerwcu 2022 roku.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy