Zespół z Danii rozpoczął mecz bardzo dobrze i szybko wyszedł na wysokie prowadzenie, w pełni kontrolując wydarzenia na parkiecie. Później jednak lublinianki przełamały początkową niemoc i odrobiły część strat, schodząc na przerwę przegrywając pięcioma trafieniami. W drugiej połowie praktycznie od pierwszej do ostatniej minuty dominowały gospodynie, które zasłużenie sięgnęły po dużych rozmiarów zwycięstwo.
Po raz kolejny w drużynie z Lublina aż nadto widoczne były problemy kadrowe spowodowane kontuzjami. Trener Robert Lis zabrał do Odense tylko 11 zawodniczek, a w domach pozostały Kinga Achruk, Valentina Blażević, Marta Gęga, Aneta Łabuda. Mia Moldrup, Aleksandra Rosiak i Małgorzata Stasiak.
Co ciekawe, ze względu na napięty grafik meczowy, MKS Perła niemal tuż po spotkaniu w Odense udał się na lotnisku i około północy powinien być z powrotem na Lubelszczyźnie. Wszystko po to, by mieć możliwie jak więcej czasu na regenerację przed środową potyczką ligową z KPR Gminy Kobierzyce.
Odense Handbold – MKS Perła Lublin 35:18 (18:13)
Odense: Wester – Offendal 5, Groot 5, Heindahl 4, Jorgensen 4, Hojlund 4, Hald 3, Baekhoj 2, Hagman 2, Bakkerud 2,Jensen 2, Quintino 1, Kyndboel 1, Larsen. Kary: 6 min. Trener: Karen Brodsgaard
MKS Perła: Gawlik, Besen - Więckowska 4, Kochaniak 4, Królikowska 3, Szarawaga 2, Gadzina 2, Nosek 1, Nocuń 1, Matuszczyk 1, Olek. Kary: 4 min. Trener: Robert Lis
Sędziowały: Marija Ilieva oraz Silvana Karbevska (Macedonia)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?