Urodził się 21 stycznia 1948 w Nysie. W Stali pojawił się w 1964 roku. W roku 1973 i 1976 wraz z drużyną w której grali m. in. Grzegorz Lato, Henryk Kasperczak, Jan Domarski, czy Włodzimierz Gąsior, zdobywał mistrzostwo Polski.
- Wychowaliśmy się na jednym podwórku. Razem zapisywaliśmy się do Stali - wspomina Gąsior.
Kukla wziął udział w Mundialu w Argentynie (1978). Zagrał w meczach z Peru (1:0) i z Brazylią (1:3), a w reprezentacji w sumie 20 razy.
- To był silny, utalentowany i pracowity facet - zaznacza Gąsior.
W 1981 roku wyjechał do Grecji i grał 2 lata w Apollonie Ateny. Po powrocie do Polski pracował w mieleckiej WSK. W 1986 wózek widłowy zmiażdżył mu nogę. Blisko dwa lata spędził w szpitalach. W latach 90-tych zmagał się z rakiem gardła.
- Zygę będę wspominał przede wszystkim jako dobrego człowieka. Był lojalny, uczciwy, bezinteresowny. Ostatnie 10 złotych oddałby potrzebującemu. Takich ludzi dziś coraz mniej. Różnie mu się układało, ale udały mu się dzieci, poradziły sobie w życiu, a Zyga był z nimi mocno związany - dodaje Gąsior, obecnie trener Siarki Tarnobrzeg.
Dwa miesiące temu Kukla miał udar mózgu. Odzyskał świadomość, ale w środę jego stan się pogorszył. Zmarł o godzinie 21.
- Ciężko się z tym pogodzić. Przykro też, że młodzi nic nie wiedzą o historii podkarpackiej piłki. Na treningu w Tarnobrzegu rzuciłem hasło Kukla. Nikt z chłopaków nie miał pojęcia, o kogo chodzi - zakończył Gąsior.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
