Ogromny sukces adeptów Kolejorza podczas Lech Cup! Reprezentant Polski wierzy, że któryś z nich trafi do pierwszej drużyny

Lech Cup to coroczny, dwudniowy turniej dla zawodników do lat 12. Od wielu lat cieszy się on ogromną marką oraz prestiżem nie tylko w naszym kraju, ale także w całej Europie. Co roku do hali na poznańskim Morasku (wcześniej w Hali Arena) zjeżdżają się uznane, piłkarskie marki, które słyną ze szkolenia najlepszych zawodników na świecie. Nie inaczej było i tym razem. Do stolicy Wielkopolski przybyły takie zespoły jak: Slavia Praga, Djurgarden, Inter Mediolan, RB Lipsk, KRC Genk, Sporting Lizbona oraz obrońca tytułu sprzed roku, Chelsea.

Zobacz też: Skandal w meczu Lecha Poznań z Koroną Kielce. To spotkanie nie powinno się odbyć, choć sędzia Frankowski zadecydował inaczej

- Temu turniejowi co roku towarzyszą duże emocje. W naszym kampusie we Wronkach mamy hasło "raz wygrywasz, raz się uczy". Chciałbym, aby zawodnicy właśnie w ten sposób rozpatrywali ten turniej, jako miejsce, w którym doświadczą wielu wspaniałych emocji przy wygranych. Ale też, aby pamiętali, że droga do bycia piłkarzem jest jeszcze długą przygodą, a ten turniej będzie jednym z kolejnych etapów i cennym doświadczeniem

- powiedział Hubert Nowacki, dyrektor turnieju Lech Cup podczas otwarcia turnieju.

Turniej rozgrywał się formatem "każdy z każdy". Cztery najlepsze zespoły awansowały następnie do "Ligi Mistrzów" natomiast pozostała czwórka trafiała do "Ligi Europy". Po fazie zasadniczej młodzi piłkarze Kolejorza zajęli drugie miejsce, wygrywając cztery spotkania, dwa przegrywając, natomiast jeden zakończył się podziałem punktów. To był jednak dopiero początek pokazu mocy lechitów, którzy wyższy bieg włączyli w drugim dniu imprezy.

- Chciałem, aby zespół dał coś ekstra. Ekstra to znaczy więcej działań indywidualnych, więcej błysku. Oczywiście w połączeniu z działaniami drużynowymi, aby to było kompleksowo zachowane. By proces rozwoju przebiegł wszechstronnie

- zaznaczył trener Lecha Poznań U12, Mikołaj Patek.

Duża w tym zasługa Kevina Tulei, który został wybrany do najlepszej piątki turnieju. Adept Kolejorza przyznał, że odczuwał na początku lekki stres, jednak z każdą minutą, która upływała, czuł się coraz bardziej swobodnie. Duża w tym zasługa reszty zespołu, który był w świetnej dyspozycji.

Poznaniacy w ostatnim meczu Ligi Mistrzów wygrali z Chelsea, która pewnie kroczyła po kolejny tytuł w tym turnieju. To sprawiło, że podopieczni trenera Pateka awansowali do finału, w której zmierzyli się ze Sportingiem. W ekipie lizbończyków jednym z zawodników był Alex Ziółkowski. Jego rodzice pochodzą z Polski, lecz on sam urodził się na Półwyspie Iberyjskim. Jak sam przyznał, jego marzeniem byłoby zagranie w reprezentacji Biało-Czerwonych.

Kolejorz w ostatnim meczu tegorocznej edycji Lech Cup 2023 po golu Filipa Miklosika, Ignacego Walczaka oraz dwóch trafieniach Kevina Tulei, pokonali Sporting 4:2 i po raz drugi w historii sięgnęli po trofeum. Co więcej, dla Kolejorza to szósty raz z rzędu, gdy lechici są na podium.

Podczas turnieju obecny był piłkarz Lecha Poznań, a także reprezentant Polski Bartosz Salamon. Środkowy obrońca Kolejorza, który kończy okres ośmiomiesięcznego zawieszenia i 16 grudnia będzie mógł wystąpić w spotkaniu z Radomiakiem Radom.

- To była przyjemność oglądać na żywo grę naszych młodych zawodników. Gratuluję zwycięstwa w turnieju i mam przeczucie, że za parę lat któryś z tych chłopaków zawita na treningach pierwszej drużyny

- zaznaczył Salamon.

Po turnieju wybrano także najlepszego zawodnika turnieju, wręczono statuetkę dla najlepszego strzelca Lech Cup 2023, a także wybrano złotą piątkę imprezy:

Najlepsza piątka:

1. Ilay Bronsdijk (KRC Genk)
2. Kevin Tuleja (Lech Poznań)
3. Yuran Sanches (Sporting)
4. Khalil Marquis-Mitchell (Chelsea)
5. Brady Johnson (Chelsea)

Najlepszy strzelec: Brady Johnson (Chelsea, 13 bramek)
MVP: Khalil Marquis-Mitchell (Chelsea)