Opinie trenerów po meczu Chemika Police z Developresem SkyRes Rzeszów [ZDJĘCIA]

Rzeszowskie siatkarki sprawiły nie lada niespodziankę wygrywając w hali Chemika w Policach 3:0. Ekipa Developresu SkyRes w całym meczu miała aż 14 punktowych bloków, a w kontrze zdobyła aż 13 punktów więcej od rywalek.

- Dużo elementów nam zaskoczyło i to wszystko się przełożyło na wynik. Na pewno jednym z nich był nasz blok. Jest on wypadkową taktyki i trochę szczęścia. Jeśli taktyka się sprawdzi, to blok przychodzi. Ale to też element szczęścia, bo czasem jest dobrze ustawiony i robi tylko punktowy wyblok, a nie ma to przełożenia na statystyki – komentował Damian Pawlik, II trener Developresu.

Czy to rzeszowianki zagrały tak dobrze, czy może Chemik słabiej – spytaliśmy go.

- Trudni powiedzieć, jaki to był mecz Chemika, bo do tej pory grał z niżej notowanymi rywalami i wygrywał. Byliśmy tak naprawdę pierwszym poważnym sprawdzianem rywalek. My zagraliśmy dobrze taktycznie, zrealizowaliśmy dużo elementów i mam nadzieję, że to będzie dobry prognostyk przed meczami Ligi Mistrzyń, bo chcielibyśmy żeby było tak samo w środę – mówił.

Jakub Głuszak, trener Chemika był za to pewny swej opinii: - Nie podjęliśmy walki z zespołem z Rzeszowa, powtórzyły się mankamenty z poprzednich spotkań, nie mogliśmy sobie poradzić z ustawieniem bloku. Trzeba ten mecz wykasować z głów jak najszybciej i pojechać na mecz Ligi Mistrzyń po rehabilitację.

Klasę pokazała rozgrywająca Developresu Kaczmar, która jak najbardziej zasłużenie odebrała statuetkę MVP. Równomiernie rozkładała grę pomiędzy skrzydłowymi. Każda z nich zdobyła podobną liczbę punktów (12, 12 i 13). Najwięcej punktów zdobyła Jelena Blagojević, w poprzednim sezonie siatkarka Chemika.

- Ania dobrze poprowadziła grę, umiejętnie dzieliła piłki pomiędzy koleżanki i zasłużenie dostała statuetkę MVP. Widać, że nie tylko my pozytywnie oceniliśmy jej grę – zakończył Pawlik.

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU NA OFICJALNEJ STRONIE CHEMIKA POLICE