Paryż. Przygotowania kolarzy do igrzysk wciąż stoją pod znakiem zapytania

OPRAC.: Filip Bares
epa/pap
Przygotowania kolarzy torowych i górskich do igrzysk olimpijskich w Paryżu wciąż stoją pod znakiem zapytania z powodu braku pieniędzy - poinformował prezes PZKol Rafał Makowski.

Nie wiadomo, czy torowcy polecą na ostatni etap kwalifikacji olimpijskich - zawody z cyklu Pucharu Narodów, które odbędą się 12-14 kwietnia w kanadyjskim Milton. O awans do igrzysk miałaby tam walczyć drużyna sprinterów.

Polski Związek Kolarski, od lat obciążony ogromnym długiem, wciąż nie otrzymuje finansowania na przygotowania kadry do igrzysk. Nie działa mechanizm przekazywania środków poprzez Polski Komitet Olimpijski, a tej roli nie podjął się również Wielkopolski Związek Kolarski.

Na konferencji prasowej, zwołanej w poniedziałek przed siedzibą Ministerstwa Sportu i Turystyki w Warszawie, prezes Makowski alarmował, że kolarze kadr narodowych znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Zwrócił uwagę, że Fundacja Wspierania Polskiego Kolarstwa, której fundatorem jest PZKol, pomogła sfinansować start torowców w mistrzostwach Europy w Holandii i w Pucharze Narodów w Australii, ale zabrakło pieniędzy na wyjazd w marcu na zawody w Hongkongu, zaś kluczowy start w Kanadzie stoi pod znakiem zapytania.

Prezes Makowski podkreślił, że do tej pory nie doszło do rozmów przedstawicieli związku z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem, a dialog odbywa się za pośrednictwem mediów. Zaznaczył też, że dopiero 22 marca, z okazji 100 dni rządu, ministerstwo przedstawiło program wspierania kolastwa, z którego wynika, że nabór wniosków na jego realizację trwa do 29 marca, a rozstrzygnięcie nastąpi do 5 kwietnia. A więc tydzień przed wylotem kadry torowej do Kanady.

"To jest czas, kiedy bilety lotnicze i hotele powinny być dawno opłacone. Nie wiem, czy uda nam się to zrealizować. Szukamy innych możliwości" - wspomniał Makowski.

Odnosząc się do wypowiedzi ministra Nitrasa, żeby działacze PZKol "się ogarnęli", Makowski odpowiedział: "Nas nie trzeba dodatkowo motywować. Potrzebowaliśmy tylko drobnej pomocy w uzyskaniu środków ministerialnych na finansowanie kadr narodowych elity".

Prezes PZKol przekazał też informacje na temat dotychczasowych działań związku pod jego kierunkiem, z których najważniejsze to: przygotowanie sprawozdania finansowego z 2017 roku, przeprowadzenie audytu w Arenie Pruszków oraz przygotowanie wstępnego planu restrukturyzacji długu. Zadłużenie PZKol sięga już 20 mln złotych.

"Wykonaliśmy gigantyczną pracę, o czym chciałem ministra osobiście poinformować. Zdaję sobie jednak sprawę, że wszystkie nasze osiągnięcia przesłania kwestia przygotowań do igrzysk" - ocenił.

Kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w kolarstwie szosowym rozstrzygnęły się już w ubiegłym roku. Na podstawie rankingu UCI Polska uzyskała prawo wystawienia w Paryżu tylko jednego zawodnika oraz trzech zawodniczek.

W kolarstwie torowym rozstrzygnięcia nastąpią w połowie kwietnia w oparciu o ranking UCI. Pewny udziału w igrzyskach jest srebrny medalista tegorocznych mistrzostw Europy w sprincie i keirinie Mateusz Rudyk, a duże szanse mają sprinterki i zawodniczki średniego dystansu. W kolarstwie górskim kwalifikacje zakończą się w maju.

"Zakładamy, że w Paryżu w MTB wystartuje jedna zawodniczka i jeden zawodnik" - ocenił Makowski.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24