Pewna i wysoka wygrana Cerradu Czarnych w Czestochowie na koniec roku

Michał Nowak
Michał Nowak
Tomasz Fornal (w ataku, biała koszulka) był najlepiej punktującym zawodnikiem tego spotkania i otrzymał statuetkę MVP.
Tomasz Fornal (w ataku, biała koszulka) był najlepiej punktującym zawodnikiem tego spotkania i otrzymał statuetkę MVP. Szymon Wykrota
W meczu 16. kolejki PlusLigi, siatkarze Cerradu Czarnych Radom wygrali na wyjeździe z AZS Częstochowa 3:0 będąc w całym meczu zespołem zdecydowanie lepszym.

AZS Częstochowa - Cerrad Czarni Radom 0:3 (13:25, 21:25, 15:25)
AZS: T. Kowalski, Adamajtis 7, Moroz, Szymura 10, Janus, Buniak 5, A. Kowalski (libero) oraz Szlubowski 8, Buczek, Wawrzyńczyk, Polański 3, Grebeniuk.
Cerrad Czarni: Kędzierski, Bołądź 13, Żaliński 7, Fornal 15, Kohut 8, Smith 10, Watten (libero).
Sędziowie: Paweł Ignatowicz i Zbigniew Wolski.
MVP: Tomasz Fornal (Cerrad Czarni).

Niewątpliwie faworytem tego spotkania był zespół Cerradu Czarnych Radom, który przed tym pojedynkiem zajmował ósmą lokatę. AZS to czerwona latania PlusLigi.

Radomianie ze swojej roli wywiązali się bardzo dobrze, a w pierwszej partii sprawili tęgę lanie rywalom. Już od samego początku kontrolowali boiskowe wydarzenia. Po błędzie w przyjęciu Adama Kowalskiego i skutecznej kontrze Bartłomieja Bołądzia, radomianie prowadzili trzema punktami (3:6). W kolejnych minutach było jeszcze lepiej. Blok na Szymurze dał przewagę dziewięciu „oczek” (6:15)! Już w tym momencie trener Michał Bąkiewicz wykorzystał obie przysługujące mu w tej partii przerwy. Szkoleniowiec gospodarzy przeprowadzał zmiany w swoim zespole, ale absolutnie nie zmieniło to obrazu gry. Radomianie grali jak w transie i po asie serwisowym Tomasza Fornala mieli piłkę setową przy stanie 12:24! Ten sam zawodnik kilka chwil później skutecznym atakiem z drugiej linii zakończył odsłonę otwarcia.

Po pierwszych akcjach drugiego seta (1:4) wydawało się, że będzie miał on podobny przebieg do poprzedniego. Siatkarze z Częstochowy jednak nie złożyli broni i tym razem skutecznie odrobili straty. Po świetnej zagrywce Szlubowskiego było 8:8. Od stanu 11:11 inicjatywę przejęli radomianie. Dwa skuteczne ataki Fornala dały Cerradowi Czarnym prowadzenie (12:15). W kolejnych minutach podopieczni trenera Roberta Prygla utrzymywali wypracowaną przewagę i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. Seta, ponownie atakiem z drugiej linii zakończył Fornal.

Zespół z Radomia nie zamierzał długo zostawać w Częstochowie i chciał zakończyć to spotkanie w trzech setach. Po bloku na Szlubowskim było 0:3, a chwilę później po kontrataku w wykonaniu Bołądzia 1:7. Częstochowianie mieli w tym meczu spore problemy ze skończeniem ataków, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Po potrójnym bloku i zatrzymaniu Grebeniuka było już 6:17. W pewnym momencie przewaga Cerradu Czarnych zmalała do czterech „oczek” (14:18), ale końcówka należała do zespołu z Radomia, który wygrał tę partię do 15 po autowym ataku Grebeniuka i w całym meczu 3:0.

- Był to chyba jeden z lepszych naszych meczów w tym sezonie. Współpraca między blokiem a obroną układała się rewelacyjnie. Na palcach jednej ręki można policzyć czyste ataki w boisko przeciwnika, byliśmy albo w bloku albo w obronie. Cały czas agresywna zagrywka i wysoka skuteczność w ataku. To wszystko spowodowało, że byliśmy drużyną dużo lepszą i udowodniliśmy to tym zwycięstwem - skomentował występ swoich podopiecznych w Częstochowie Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pewna i wysoka wygrana Cerradu Czarnych w Czestochowie na koniec roku - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24