PGE Spójnia Stargard walczyła, ale to było za mało na Niners Chemnitz

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Stephen Brown w Chemnitz zagrał bardzo, bardzo przeciętnie.
Stephen Brown w Chemnitz zagrał bardzo, bardzo przeciętnie. Tadeusz Surma
PGE Spójnia Stargard także w rewanżu z niemieckim zespołem w ramach 5. kolejki FIBA Europe Cup doznała wysokiej porażki. Gospodarze trafili 17 rzutów za trzy punkty, dużo lepiej dzielili się też piłką - 26 asyst. Dla porównania Spójnia: 7 trójek i 9 asyst.

Na swoim parkiecie Spójnia przegrała różnicą 18 punktów i choćby ten fakt nie kształtował jej przewagi przed rewanżem. Wtedy jednak stargardzki zespół miał problemy kadrowe, a do rewanżu przystąpił nie tylko w pełnym składzie, ale też po dwóch wygranych w polskiej lidze.

Trener Sebastian Machowski, który koszykarsko ukształtował się w Niemczech (tam grał i pracował jako szkoleniowiec) musiał wierzyć, że jego zespół jest w stanie przeciwstawić się Niners Chemnitz, którzy wcześniejsze spotkania grupowe w FIBA Europe Cup wygrywał dużą różnicą punktów. Spójnia potrzebowała solidnej obrony i wysokiej skuteczności.

Początek był udany. Rzut sędziowski wygrał Wesley Gordon, który już w Niemczech otrzymał wiadomość, że został wybrany MVP 8. kolejki Orlen Basket Ligi. W Dąbrowie Górniczej zanotował niecodzienne osiągnięcie – zdobył 22 punkty przy 100-procentowej skuteczności.

W 3. minucie Spójnia prowadziła 10:2, ale nie poszła za ciosem. Jej atak zaciął się. Za dużo było podań na obwodzie, a za mało prób przebicia się przez pierwszą linię defensywy. Czas uciekał i pod jego presją albo były odpalane trójki, albo piłka szła do wysokich, by ci kończyli akcje. Pudłowali. Za to gospodarze złapali lepszy rytm - energiczna obrona, długi akcje z masą szybkich podań w ataku pozycyjnym i Niners w 9. minucie prowadzili 19:12. Spójnia jeszcze na finiszu zdołała doprowadzić do remisu. Trójka Karola Gruszeckiego (jedyny celny rzut z dystansu, przy 3 Niners) i dwa przechwyty Devona Danielsa kończone punktami.

W II kwarcie wynik długo był otwarty, ale dało się zauważyć, że Niemcy zdecydowanie łatwiej kreowali sobie pozycje w ataku. I na solidnej skuteczności trafiali. Spójnia odpowiadała szarpanymi akcjami, miała trochę farta i w 17. minucie przegrywała tylko 31:36. I znów na finiszu odsłony goście mieli dwie okazje, by doprowadzić do remisu, ale nie zakończyli swoich akcji. Niners wyszli nawet na najwyższe prowadzenie 41:33, ale po chwili trójkę trafił Sebastian Kowalczyk i różnica 5 punktów pozostała do przerwy.

W 23. minucie Niners prowadzili już 50:40. Spójnia cierpiała, bo rywale trafiali za trzy (w tym momencie mieli skuteczność 10/17). A gdy trzeba było przebijali się bliżej kosza. Pozycje kreowali sobie szybkością podań w ataku, ale też pewnością siebie. Rzucać chciał każdy z graczy. Wybić ich z uderzenia chciał Machowski, który zakwestionował jedną z decyzji arbitrów. Przerwa trwała ponad minutę, a challenge nie przyniósł dobrego skutku. Gospodarze mieli piłkę i w dwóch akcjach zapunktowali. Machowski musiał poprosić o czas, ale „Dziewiątki” prowadziły już 54:40 (23. minuta).

Po kolejnych trzech minutach było w zasadzie „po meczu”. Gospodarze objęli prowadzenie 69:46 i przy tej różnicy w stylu grania skromna grupa kibiców Spójni w hali, ale i ci obserwujący spotkanie w necie – nie mogła mieć złudzeń. W 31. minucie – po dwóch kolejnych trójkach – Niners prowadzili 81:50. Po graczach Spójni widać było, że mają już dość.

Niners Chemnitz – PGE Spójnia Stargard 97:75
Kwarty: 19:19, 22:17, 34:14, 22:25
Niners: Van Beck 20 (5x3), Garrett 14 (2), Uguak 10 (2), Yebo 9, Lansdowne 3 – Ongwae 16 (3), Krubally 10 (1), Bailey 6 (2), Richter 4 (1), Koppke 2, Gregori 0.
Spójnia: Brown 6, Daniels 19 (1), Brenk 4, Langović 11 (1), Gordon 12 – Gruszecki 6 (2), Łapeta 2, Grudziński 2, Simons 8 (2), Kowalczyk 5 (1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PGE Spójnia Stargard walczyła, ale to było za mało na Niners Chemnitz - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24