PGE Spójnia Stargard wygrała pierwszy mecz w FIBA Europe Cup

Pięć minut przed końcem spotkania Ben Simons trafił za trzy i Spójnia prowadziła 85:72. Wydawało się, że ostatecznie złamała przeciwnika i będzie kontrolować przewagę. Ale gospodarze nie spasowali. Wykorzystali dwie otwarte pozycje, po chwili dorzucili punkty spod kosza po ofensywnej zbiórce i po dwóch minutach i trójce Robertsa Stumbrisa stargardzianie prowadzili tylko 85:81.

Trener Sebastian Machowski natychmiast przywołał do gry Devona Danielsa, a sytuację na chwilę uspokoił Alexander Langović. Gospodarze naciskali, a Spójnia miała kłopot ze zbiórką na bronionej tablicy. W jednej akcji rywale dwa razy rzucali za trzy, ale pudłowali i zbierali piłkę. Trzecia dobitka spod kosza była celna.

Po stracie Stephena Browna Heroes – Thomas Van der Mars – rzucili na 87:85 dla Spójni i były dwie minuty do końca.

W kolejnej akcji faulowany był Daniels i wykorzystał oba osobiste. W rewanżu spudłował były gracz Anwilu Włocławek Lee Moore, co goście wykorzystali. Brown rzucił na 91:85 na 80 sekund przed końcem.

Na 11 sekund przed końcem Stumbris znów trafił i było tylko 91:89. Gospodarze musieli faulować. Brown pierwszego osobistego trafił, drugiego spudłował i dał szansę rywalom. Rzut Stumbrisa na dogrywkę nie wpadł do kosza i w ten sposób Spójnia odniosła pierwsze zwycięstwo w FIBA Europe Cup.

Heroes Den Bosch – PGE Spójnia Stargard 89:92
Kwarty: 29:26, 20:21, 16:26, 24:19.
Heroes: Derrick Fenner 24 (4x3), Roberts Stumbris 19 (3), Thomas Van der Mars 15, Lee Moore 12 (1), Austin Price 6 (2) – Boy Van Vliet 7 (1), Jito Kok 6, Keime Helfrich 0.
Spójnia: Devon Daniels 29 (3), Aleksander Langović 18 (2), Stephen Brown 10 (1), Wesley Gordon 4, Adam Brenk 3 (1) – Ben Simons 10 (2), Sebastian Kowalczyk 9 (2), Karol Gruszecki 7 (1), Mark Kotieno 2, Dominik Grudziński 0.