PGNiG Superliga. Łomża Vive Kielce gra ostatni mecz przed przerwą. Rywalem najbardziej "kielecki" zespół

Trenerem gdańszczan jest były zawodnik klubu z Kielc, Mariusz Jurkiewicz. W zespole z Gdańska gra aż czterech zawodników związanych z Kielcami - wychowanek naszego klubu, Piotr Papaj, wieloletni zawodnik mistrzów Polski Mateusz Jachlewski oraz wypożyczeni do Torus Wybrzeża prawy rozgrywający Wiktor Tomczak i bramkarz Miłosz Wałach. Ten ostatni spisuje się w swoim pierwszym sezonie na wypożyczeniu świetnie, broni nierzadko z 40-procentową skutecznością.

- Miłosza wysłaliśmy do Gdańska właśnie po to, żeby dostał więcej czasu na parkiecie. Celem jego wypożyczenia jest to, żeby ustabilizował formę i zdobył doświadczenie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że w Wybrzeżu dostaje tyle zaufania i jestem pewien, że punkty, które gdańszczanie mają na koncie, to także jego zasługa – mówi trener Talant Dujszebajew.

Torus Wybrzeże zajmuje 11. miejsce w tabeli, ma 7 punktów. W ostatniej kolejce przegrało w Głogowie z Chrobrym 24:30.

- Na pewno będzie ciekawe spotkanie. Mariusz Jurkiewicz wpłynął na zespół, bo rywale grają płynniej w ataku, a w bramce wiele dał im Miłosz Wałach. Jedziemy na wyjazd po trudnym meczu Ligi Mistrzów, ale mamy na tyle szeroką kadrę, że musimy wygrywać i w takich okolicznościach - mówi bramkarz Mateusz Kornecki.

Po meczu w Gdańsku naszych zawodników czeka przerwa reprezentacyjna. Kolejny mecz w PGNiG Superlidze 13 listopada ze Stalą Mielec w Kielcach, a w Lidze Mistrzów 18 listopada w Barcelonie.

- Trudno grać po dwa mecze w tygodniu, ale jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Do Gdańska jedziemy po trzy punkty, żeby wrócić do Kielc zadowoleni. Mamy dużo problemów z kontuzjami, dlatego bardzo chciałbym podziękować zawodnikom jak Alex Dujszebajew, Sigvaldi Gudjonsson, Tomasz Gębala czy Igor Karacić, którzy w ostatnich meczach występowali mimo bólu - dodaje szkoleniowiec mistrzów Polski.