Piast - Cracovia. "Pasy" zremisowały, czy mogło być inaczej?

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Piast - Cracovia 0:0
Piast - Cracovia 0:0 Lucyna Nenow / Polska Press
Piast - Cracovia 0:0 w meczu 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. W Gliwicach spotkały się zespoły, które najczęściej w tym sezonie remisują – Piast aż 12 razy, Cracovia 10. Czy więc ten mecz mógł się skończyć innym wynikiem niż nierozstrzygnięty? Mógł, ale była na to bardzo mała szansa.

Mecz oglądał selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. Raczej nie zapisał nikogo do swojego notatnika.
Cracovia nie przegrała trzeciego meczu na wiosnę, a czwartego z rzędu, zyskując w nich 8 punktów.

Do wyjściowego składu Cracovii wrócili Patryk Sokołowski (uporał się z urazem kostki) oraz Andreas Skovgaard (po pauzie za kartki). Zastąpili Karola Knapa i Mateusza Bochnaka. „Sokół” to były zawodnik Piasta. Grał w nim 3,5 roku, zdobył mistrzostwo Polski w 2019 r.

Cracovia zaczęła bardzo ostrożnie, w ogóle nie kwapiła się do ataków. Czekała na to, co uczynią gospodarze, którzy podeszli bardzo wysoko do gości. A e gospodarze też nie chcieli zaryzykować, oglądaliśmy „partię szachów” w pierwszych minutach spotkania. W 11 min goście przeprowadzili pierwsza ofensywną akcję – Michał Rakoczy uruchomił na prawym skrzydle Patryka Makucha, ten posłał ostre dośrodkowanie wzdłuż pola bramkowego, ale Benjamin Kallman nie sięgnął piłki.

Po kwadransie Makuch oddał pierwszy strzał – bez kłopotu poradził sobie z nim Karol Szymański. Niewiele się działo ciekawego. Cracovia szanowała piłkę, starała się przy niej utrzymywać jak najdłużej. A „Pasy”odcinały gospodarzy od podań. Ci w ogóle nie potrafili sobie poradzić z akcjami ofensywnymi. A gdy już mieli rzut wolny, jak w 33 min, to Damian Kądzior dwukrotnie trafił w mur. Dużo było walki w środku pola, przerywanych akcji. Piłka często grzęzła w gąszcz nóg właśnie w środkowej strefie. Mało ciekawa połowa skończyła się dograniem Janiego Atanasova z rzutu rożnego, ale do piłki nie doszedł Eneo Bitri. Jeden celny strzał do przerwy mówił wszystko o tym spotkaniu.

- Na pewno satysfakcjonuje nas to, że Piast nie stwarza sobie sytuacji- mówił w przerwie Patryk Sokołowski. - Mecz jest zamknięty. Takie były założenia, by mieć szczelną defensywę. Trzeba do tego dołożyć jakieś konkrety z przodu.

Oba zespoły przystąpiły bez zmian do II połowy. Gra też się nie zmieniła – nadal mało było finezji, raczej walka i wzajemne paraliżowanie się. W 65 min dość przypadkowy strzał zza zasłony oddał Fabian Piasecki, ale uderzenie nie miało mocy i Sebastian Madejski nie miał żadnych kłopotów z obroną.

Gospodarze mieli więcej rzutów rożnych, ale nie było po nich większego zagrożenia bramki. W 78 min zaatakowali gospodarze, indywidualna akcję przeprowadził Pyrka, ale zakończył ją niecelnym strzałem. Klarownych okazji z obu stron nie było. Goście w doliczonym czasie mieli jeszcze rzuty rożne, ale krakowianie oddalali od siebie niebezpieczeństwo. W 5 min doliczonego czasu gry strzelał Serhij Krykun, ale został zablokowany. I to był koniec tych wątpliwych emocji.

Piast Gliwice – Cracovia 0:0
Piast: Szymański – Pyrka, Mosór, Czerwiński, Holubek – Kądzior (71 Krykun), Chrapek, Felix (88 Kostadinov), Tomasiewicz, Ameyaw (79 Szczepański) – Piasecki.
Cracovia: Madejski – Hoskonen, Bitri, Skovgaard – Kakabadze, Atanasov (88 Knap), Sokołowski (71 Oshima), Jaroszyński – Makuch (80 Rózga), Rakoczy (79 Maigaard) – Kallman.
Sędziowali: Karol Arys oraz Marek Arys, Marcin Janawa (wszyscy Szczecin). Żółte kartki: Ameyaw (21) – Bitri (60). Widzów: 4413.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piast - Cracovia. "Pasy" zremisowały, czy mogło być inaczej? - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24