Piłkarska 1 liga. MKS Kluczbork - GKS Tychy 1-1

Mirosław Szozda
Młodzieżowy pomocnik MKS-u Krystian Sanocki (biała koszulka) i obrońca gości Maciej Mańka.
Młodzieżowy pomocnik MKS-u Krystian Sanocki (biała koszulka) i obrońca gości Maciej Mańka. Mirosław Szozda
MKS w tym sezonie ma stałą tendencję. W czwartym meczu zanotował czwarty remis.

Po pierwszych dwóch kwadransach meczu kluczborscy kibice zacierali ręce, bo ich pupile grali wybornie, a co najważniejsze błyskawicznie otworzyli wynik.

Już w 5. min szarżę Michała Szewczyka faulem w polu karnym gości przerwał Daniel Tanżyna, a chwilę później niezawodny Rafał Niziołek z 11 metrów dał miejscowym prowadzenie.

- Karny był ewidentny, bo obrońca gości złapał mnie wpół i pociągnął do tyłu - tłumaczył Szewczyk. - Arbiter nie mógł mieć żadnych wątpliwości.

Kilkanaście minut później skrzydłowy MKS-u z ostrego kąta nie zdołał pokonać bramkarza gości Pawła Folorka, choć w tej sytuacji na podanie czekał stojący przed pustą bramką Patryk Gondek. Przyjezdni powoli budzili się z letargu, a sygnałem tego była poprzeczka po strzale z wolnego Łukasza Grzeszczyka. Nic już natomiast nie uchroniło miejscowych w 32. min.
Tyszanie po mistrzowsku rozegrali rzut różny, po którym zbiegający w kierunku bliższego słupka Tomasz Boczek uderzeniem z pierwszej piłki wyrównał straty. Gospodarze mogli odpowiedzieć trafieniem jeszcze w pierwszej połowie, ale w ostatniej akcji tej odsłony próby Gondka i Niziołka defensorzy gości zablokowali.

Ciekawe, dobre piłkarskie widowisko blisko dwutysięczna publiczność zobaczyła także po przerwie. W niej znacznie lepiej zaprezentowali się tyscy piłkarze, którzy po kilku minutach mogli po raz drugi pogrążyć gospodarzy. Kapitalnie między słupkami spisał się na szczęście Grzegorz Wnuk, który mając przed sobą Macieja Mańkę nogą zdołał obronić uderzenie po ziemi obrońcy gości.

Jeszcze efektowniej wyglądała obrona golkipera MKS-u w 58. min, gdy instynktownie sparował główkę z kilkunastu metrów Boczka. Bezrobotnym nie był także tyski vis a vis „Wnuczka”. Florek uratował bowiem swój zespół przed stratą gola po rzucie wolnym Niziołka, a kilkadziesiąt sekund później w krótkim odstępie czasu fenomenalnie interweniował po próbach Macieja Kowalczyka, Radosława Kursy i Bartosza Brodzińskiego.

Im bliżej było końca meczu, tym w coraz większych opałach był bramkarz kluczborskiego zespołu. W 66. min po raz kolejny wygrał on pojedynek sam na sam z Jakubem Świerczokiem potwierdzając tym samym wyborną dyspozycję.

- Cóż tego, że broniłem dobrze skoro nie udało nam się sięgnąć po wygraną - mówił Wnuk. - Czekamy na nią dosyć długo, a z zespołem z Tychów była szansa, by się przełamać. Najtrudniejszą do obrony, taką „na refleks” piłką była ta ostatnia przy sytuacji Świerczoka. Z pierwszej połowy pamiętam też trudny do obrony strzał z wolnego najlepszego w szeregach gości Grzeszczyka. W środę jedziemy do Siedlec i może tam uda nam się przełamać impas jeśli chodzi o wygrane.

Bramkarza MKS-u w samej końcówce meczu ofiarnym wślizgiem wyręczył Brodziński wybijając futbolówkę spod nóg aktywnemu, ale też i bardzo nieskutecznemu Świerczokowi.

MKS Kluczbork - GKS Tychy 1-1 (1-1)
1-0 Niziołek - 5. (karny), 1-1 Boczek - 31.
MKS: Wnuk - Orłowicz, Kursa, Brodziński, Nitkiewicz - Szewczyk, Tunkiewicz, Niziołek, Gondek (67. Swędrowski), Sanocki (76. Olszewski) - Kowalczyk (81. Kojder). Trener Mirosław Dymek.
GKS: Florek - Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Mańka - Kowalski (78. Mączyński), Hirskyj (82. Szumilas), Bukowiec, Grzeszczyk, Radzewicz - Świerczok (87. Varadi). Trener Kamil Kiereś.
Sędziował Kornel Paszkiewicz (Wrocław). Żółte kartki: Orłowicz, Nitkiewicz, Niziołek, Kowalczyk - Górkiewicz. Widzów 1800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłkarska 1 liga. MKS Kluczbork - GKS Tychy 1-1 - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24