- Biorąc pod uwagę przebieg spotkania, musimy być zadowoleni z tego remisu. Na początku drugiej połowy dostaliśmy „gonga” w postaci czerwonej kartki, później po błędzie straciliśmy bramkę. Ale dziś na boisku była drużyna. Pokazaliśmy charakter i zremisowaliśmy. Mogliśmy się pokusić o zwycięstwo, bo były ku temu okazje, ale ten punkt też szanujemy – mówił Piotr Celeban.
- Nie mieliśmy pretensji do Jacka Kiełba za tę czerwoną kartkę, ani do naszego bramkarza. Wychodzimy na boisko jako drużyna, każdy ma pomagać. Jacek też chciał pomóc, walczył w powietrzu, wystawił łokieć, zdarza się. Tak samo bramka po błędzie naszego bramkarza. Uważam, że każdy bramkarz musi puścić takiego „babola”, wtedy jest bramkarzem. Nikt nie ma do nich pretensji, ponieważ drużyna podniosła się, mimo że była w trudnej sytuacji – dodał Piotr Celeban.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?