Piotr Obidziński: Budżet Wisły to 30 milionów. Oszczędzamy, ale mamy fundusze na transfery. Walczymy o najwyższe cele

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Rozmowa z Piotrem Obidzińskim, pełniącym obowiązki prezesa Wisły Kraków SA, o sytuacji w klubie przed nowym sezonem.

- Jaki wynik sportowy jest oczekiwany od drużyny Wisły w nadchodzących sezonie?

- Wisła Kraków jest klubem, który powinien mentalnie i realnie walczyć o najwyższe cele sportowe. Nie można stawiać sobie celu walki o utrzymanie czy pierwszą ósemkę. Tylko najwyższe cele.

- W związku z tym będą jeszcze wzmocnienia w kadrze?

- Mamy budżet na transfery. Rynek transferowy jest taki, że wygrywa first minute i last minute. W tej chwili jesteśmy w środku okienka transferowego. Na początku udało się nam poczynić duże wzmocnienia u podstaw, czyli w obronie. Mamy ją skompletowaną. Zawsze rozglądamy się za wzmocnieniami na zasadzie okazji. Przez najbliższe tygodnie będziemy „polować” na takie okazje, już w okresie, kiedy rozpocznie się nasza liga i inne rozgrywki, którym się przyglądamy, czyli ligi słowiańskie i hiszpańska.

- Stowarzyszenie Socios Wisła Kraków przekazało na drużynę ponad 1 mln zł i w zamian jego logo trafiło na koszulki piłkarzy. Jak Pan to skomentuje?

- Socios Wisła i cały ruch kibicowski, to diametralna zmiana na linii kibice-klub. To przeskok z poziomu bardzo trudnych relacji z kibicami na inny poziom. To precedens na skalę ogólnopolską, który bardzo zbliża Wisłę Kraków, do tego co się dzieje w klubach zachodnioeuropejskich. Reformujemy również klub także w kilku innych obszarach. Mamy nadzieję, że z czasem spłacając zadłużenie, przy dobrym zarządzaniu klubem, dojdziemy też do poziomu zachodnioeuropejskiego pod względem sportowym.

- Kwota miliona złotych na rok to znaczący zastrzyk dla Wisły?

- To przeszło trzy procent naszego obecnego budżetu. Kwota jest więc znacząca, będzie dużym odciążeniem kosztów związanych ze szkoleniem młodzieży i nowym projektem, czyli drużyną rezerw, która jest podstawą do rozwoju sportowego i szerokiej kadry, co było naszą największą bolączką w minionym sezonie.

- Zimą przeprowadzono akcję ratunkową, dzięki której Wisła nadal może grać w ekstraklasie. Na jakim etapie jest odbudowa?

- Było powstanie i się zakończyło. Teraz jest praca od podstaw. Gdy patrzymy na rynek i to, w jaki sposób kluby odbierane są przez dużych sponsorów czy ewentualnych inwestorów, to nad wizerunkiem cały czas trzeba pracować. Musimy poprawiać finanse, oszczędzać i każdą złotówkę oglądać dwa razy.

- To jaki jest budżet klubu na nowy sezon?

- 30 milionów złotych.

- Oprócz tego możecie liczyć na zewnętrzne fundusze na transfery?

- Tak już się dzieje. Możemy liczyć na pieniądze na transfery w ramach pożyczek czy wspólnych przedsięwzięć inwestycyjnych. Niektórzy zwodnicy już są pozyskiwani w ramach wspólnych inwestycji.

- Zadłużenie Wisły wiosną wynosiło około 80 milionów złotych, a realne, czyli kwoty do spłaty w najbliższym czasie - - około 35 milionów. Jak jest obecnie?

- Dług się zmniejsza. Zyski, które wypracowaliśmy w ostatnim półroczu w większości poszły na spłatę zobowiązań. Dług wymagalny wynosi więc obecnie 33 miliony z hakiem.

- Największym problemem jest dług wynoszący prawie 5 milionów wobec miasta za wynajem stadionu przy Reymonta?

- Mamy już za sobą okres gaszenia pożarów, trupy z szafy już nie wypadają. Razem z radą nadzorczą opracowaliśmy strategię opartą na pięciu filarach. Cztery z nich dotyczą pozyskiwania dochodów poprzez sprzedaż biznesową i detaliczną, poszukiwanie sponsora, rozsądną i zyskowną politykę transferową. Jeden filar dotyczy rozłożenia zaległości na raty. W tym przypadku największymi wierzycielami są miasto Kraków i Tele-Fonika (1).

- Propozycja wobec miasta rozłożenia spłaty długu na dłuższy okres albo jego zamiana za reklamę miasta na koszulkach nadal obowiązuje?

- Obie propozycje i ich miks są aktualne. Ostatnia nasza propozycja jaka padła, to zakup przez miasto lub gminną spółkę obligacji klubu, które byłyby oprocentowane, a później klub by je wykupił. To byłoby więc spłacenie zadłużenia w czasie i z odsetkami. Tu nie chodzi o akcje, więc nie stoi to w sprzeczności z prawem - nie ma kontrargumentu, że gmina ma udziały w Cracovii i nie może mieć ich równocześnie w Wiśle. Jeżeli miasto i inni wierzyciele będą chcieli natychmiast egzekwować swoje długi, to klub nie przetrwa - nie ma bowiem na tyle płynności, nie jest w stanie tak szybko wypracować zysków, żeby spłacić długi. Gdyby tak się stało, to strata dla miasta byłaby podwójna. Miasto może nam zabrać milion jesienią, później milion zimą. My z bieżących zysków możemy tego nie udźwignąć, pojawi się znów problem z płynnością finansową i w skrajnym przypadku gmina znów straci te dwa miliony w kolejnym roku, bo nie będzie miała z czego odzyskać dalszego zadłużenia, a poza tym będzie musiała utrzymywać stadion. To zrozumieli miejscy radni i stąd podjęli uchwałę kierunkową z wnioskiem do prezydenta o znalezienie rozwiązania dla zadłużenia za stadion. Mam nadzieję, że są ludzie, którzy znając prawo usiądą i znajdą takie rozwiązanie.

Derby Krakowa. Pierwszy mecz Cracovii z Wisłą w wolnej Polsc...

- Jakie jest obecnie zainteresowanie klubem potencjalnych sponsorów czy inwestorów?

- Rozmawiamy z kilkoma podmiotami, zarówno ze strony sponsorów jak i inwestorów. Rynek oczekuje od nas pokazania, że klub może być rentowny, potrafi generować zyski. Pierwszy kwartał tego roku już to ładnie pokazał. Właśnie zamykamy drugi kwartał i też wygląda to dobrze. Oczywiście, musimy teraz ponieść inwestycje na nowych zawodników, ale mamy na to zewnętrzne finansowanie, które mamy nadzieję w rocznej perspektywie przyniesie kolejne zyski. To nas więc uwiarygadnia. Mając na uwadze sytuację, w jakiej był klub, perspektywę zainwestowania w niego dużych pieniędzy, rynek teraz od nas wymaga, że przekonamy go do siebie nie tylko sercem, ale też rozumem i stojącymi za tym liczbami. To jest teraz naszym zadaniem.

- Miejsce na koszulkach i spodenkach jest do zagospodarowania, jeżeli zgłosi się sponsor?

- Oczywiście. Mamy do dyspozycji tył spodenek i koszulki. Jak widać po ekwiwalentach reklamowych są to bardzo atrakcyjne miejsca. Takie ekwiwalenty w przypadku topowych meczów z udziałem Wisły można przeliczać na miliony złotych, zwłaszcza że teraz spotkania ekstraklasy będzie transmitować także Telewizja Polska.

- Pełni Pan obowiązki prezesa. Kiedy poznamy stały zarząd?

- To, co robię, wykonuję od kilku miesięcy. Doszło mi kilka obowiązków, ale to nie jest diametralna zmiana. Rada nadzorcza zaproponowała mi stanowisko wiceprezesa i pełniącego obowiązki prezesa. Jak najlepiej wykonuję swoją pracę, czy jestem prokurentem, wiceprezesem czy pełniącym obowiązki prezesa. Najpierw była szybka restrukturyzacja klubu, później napisaliśmy długoterminową strategię działania i teraz ją realizujemy. Cieszę się, że rada nadzorcza widzi we mnie osobę odpowiedzialną za realizację poszczególnych filarów. Tylko od determinacji, ciężkiej pracy i dozy szczęścia zależy, jak to dalej będzie wyglądać.

(1) - Tele-Fonika informuje, że Wisła Kraków SA nie ma żadnych swoich długów wobec Tele-Foniki, a jej dłużnikiem jest Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków, które zaproponowało przed zawarciem umowy zakupu akcji Wisły Kraków SA, że zabezpieczeniem zapłaty ceny za akcje będzie cesja praw medialnych. "Gdyby Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków samodzielnie płaciło za akcje, nie byłoby konieczności sięgania po pieniądze z cesji praw medialnych" - zaznacza Tele-Fonika.

Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piotr Obidziński: Budżet Wisły to 30 milionów. Oszczędzamy, ale mamy fundusze na transfery. Walczymy o najwyższe cele - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24