Piotr Tworek po meczu Warty Poznań z Lechią Gdańsk: Dwie minuty... nas zabiły. Dziękuję

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
- Myślę o tym meczu  i jeszcze nim żyje...  Zobaczymy, co będzie. Czas pokaże... - odpowiadał Tworek na temat zagrożenia jego posady w Warcie.
- Myślę o tym meczu i jeszcze nim żyje... Zobaczymy, co będzie. Czas pokaże... - odpowiadał Tworek na temat zagrożenia jego posady w Warcie. Waldemar Wylegalski
Końcówka meczu Warty Poznań z Lechią Gdańsk wyssała całkowicie energię z Piotra Tworka, który zazwyczaj sporo mówi na konferencjach prasowych, ale tym razem zabrakło mu słów do podsumowania tego spotkania, zakończonego porażką jego zespołu 0:2 po bramkach w doliczonym czasie gry.

- Cały nasz trud został zniweczony w ostatnich dwóch minutach. Strasznie chcieliśmy się odbić, stąd przeprowadziliśmy w drugiej połowie ofensywne zmiany. Dwie minuty... nas zabiły. Dziękuję - tak podsumował mecz przybity Piotr Tworek.

Wraz z dziennikarzem Radia Poznań - Krzystofem Ratajczakiem próbowaliśmy dopytywać trenera, co się stało, że Warta znowu nie strzeliła gola, a co najgrosze - przegrała w sposób znany sobie z początków jej przygody w ekstraklasie. Można przypomnieć mecze z Rakowem Częstochowa, Zagłębiem Lubin, Jagiellonią w Białymstoku czy dwukrotnie z Lechem Poznań. W tym sezonie podobna sytuacja miała miejsce w starciu z Radomiakiem. Jednak tym razem Piotr Tworek wyglądał na pogodzonego z losem, a przecież jeszcze niedawno mówił, że "to porażka ma problem, że weszła w jego zespół". Niestety widać, że przegrana z Lechią doszczętnie dobiła szkoleniowca Warty.

- Faul Kiełba faktycznie był. Druga bramka to efekt braku komunikacji. Szukam w głowie, co się stało. Muszę z zespołem porozmawiać na ten temat, bo dzisiaj tej odpowiedzi nie znajdę. Szatnia? Szatnia jest w szoku. Nawet gdy w końcówce nie mogliśmy stworzyć dogodnych sytuacji do wygrania, to nikt nie zakładał, że możemy przegrać to spotkanie. W końcówce nic wielkiego nie działo się pod naszą bramką do 93 i 95 minuty - mówił Piotr Tworek.

Warta Poznań Piotra Tworka od 10 godzin nie potrafi zdobyć bramki - prawie dwóch miesięcy. Zapytaliśmy trenera, czy on zatem czuje się bezpiecznie na swojej posadzie.

- Dzisiaj o tym nie myślę. Myślę o tym meczu i jeszcze nim żyje... Zobaczymy, co będzie. Czas pokaże... - zakończył Tworek.

Powiedzieć, że Warta Poznań nie ma szczęścia, to nic nie powiedzieć. Już po 90. minucie meczu Jakub Kiełb sfaulował w polu karnym Flavio Paixao i sędzia wskazał na jedenasty metr. Po rzucie karnym padł gol, a później... w kuriozalny sposób Lis do spółki z Grzesikiem ustalili wynik meczu na 0:2. Zielonym będzie się niezwykle ciężko podnieść po takim meczu. Czy to się uda? Oceniliśmy piłkarzy Warty po spotkaniu z Lechią w skali 1-10.Zobacz oceny piłkarzy Piotra Tworka za spotkanie z Lechią Gdańsk --->

Dramat Warty Poznań. Gole w ostatnich minutach dobiły Zielon...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piotr Tworek po meczu Warty Poznań z Lechią Gdańsk: Dwie minuty... nas zabiły. Dziękuję - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24