Mecz Lechia Gdańsk - Warta Poznań 1:1
To był niewdzięczny mecz do oglądania, ale i grania. Piłka często szybowała w powietrzu. Nie brakowało twardej walki i brzydkich wejść. Michał Nalepa kończył grę z tamponem w nosie, bo oberwał glową od Mateusza Kuzimskiego, który z powodu kartki będzie pauzować w następnej kolejce. Przepada mu występ z Zagłębiem Lubin.
Warta długi czas broniła się bardzo głęboko. Bez swojego lidera defensywy, Bartosza Kieliby, nie utrzymała remisu do przerwy. Po rzucie rożnym tyłem głowy do siatki trafił Nalepa - autor trzeciej bramki w sezonie, a już jedenastej od kiedy reprezentuje barwy Lechii. Asystował mu Rafał Pietrzak.
W drugiej połowie Lechia nie poszła za ciosem. Za to Warta ambitnie powalczyła o wyrównanie. Udalo się. Po świetnym zachowaniu Kuzimskiego w polu karnym z bliska do pustej siatki trafił wprowadzony Mariusz Rybicki.
To pierwszy podział punktów Warty w delegacji i zarazem pierwszy remis Lechii u siebie. W pozostałych meczach drużyna biało-zielonych wygrała trzy razy i pięć razy uznawała wyższość przeciwników.
Z uwagi na częściowy lockdown po raz kolejny na trybunach zabrakło widowni. Zniecierpliwieni kibice poprosili jednak organizatorów o zawieszenie transparentu: "Otwierać stadiony!".
Piłkarz meczu: Michał Nalepa
Atrakcyjność meczu: 4/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?