Wszystko wskazuje na to, że szkoleniowiec „ściemniał” lub „robił zasłonę dymną”. Trudno oczekiwać, by raptem zmienił swoje pierwsze wybory. Jesienią zaskoczył w Warszawie, gdzie od pierwszej minuty zagrał młodzieżowy bramkarz Bartosz Klebaniuk. Spisał się bardzo dobrze, obronił karnego i tym samym utrzymał drużynę przy życiu. W ostatnich meczach broni jednak Dante Stipica i w hicie powinno być podobnie.
Wielu fanów z zadowoleniem przyjęłoby informację, że Gustafsson na rezerwie zatrzymałby Damiana Dąbrowskiego. Kapitan nie ma najlepszego okresu, gra za wolno, ale nie popełnia rażących błędów. Gdyby Gustafsson odsunąłby Dąbrowskiego przed takim meczem – mogłoby to zachwiać dobrą atmosferą w szatni.
Znaki zapytania były przy bocznych obrońcach. Linus Wahlqvist czy Leonardo Koutris zmagali się z urazami, ale w ostatnich dniach normalnie trenowali. Jeśli sztab medyczny nie będzie widział przeszkód – to obaj zagrają od początku.
Kto w ataku? Luka Zahović czeka na powrót do „11”, ale wchodząc z rezerwy w Gliwicach nie olśnił. Podobnie jak grający od początku Pontus Almqvist. Więc może Gustafsson pogodzi obu napastników i postawi na Alexandra Gorgona? Doświadczony pomocnik może grać na szpicy, a obrońcy Legii do tytanów szybkości nie należą.
Obsada ataku, prawej pomocy i jednej pozycji w środku boiska to trzy znaki zapytania.
Przypuszczalny skład na Legię: Dante Stipica – Linus Wahlqvist, Danijel Loncar, Benedikt Zech, Leonardo Koutris – Damian Dąbrowski – Marcel Wędrychowski, Mateusz Łęgowski, Sebastian Kowalczyk, Kamil Grosicki – Pontus Almqvist.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?