PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław 0:2. Oba zespoły podtrzymały swoje serie

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 0-2.
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 0-2. Andrzej Szkocki/Polska Press
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali ze Śląskiem Wrocław 0:2 w swoim piątym występie w PKO Ekstraklasie. Pogoń może i przeważała, ale efektów nie było z tej przewagi zbyt wiele. Śląsk grał konsekwentnie i potrafił skutecznie skontrować.

Przed meczem Jens Gustafsson i Jacek Magiera nie kombinowali z wyjściowymi składami. Postawili na tych samych zawodników, którzy rozpoczynali poprzednie występy. W przypadku Śląska zaskoczenia nie było, bo przecież wrocławianie przyjechali do Szczecina po dwóch wygranych z rzędu (u siebie ograli Lecha Poznań, a po kilku dniach byli lepsi w Łodzi od Widzewa).

Co do składu Pogoni było sporo wątpliwości, ale wybór Gustafssona mocno ograniczony. Z powodu kontuzji wciąż nie mogli zagrać: Dante Stipica, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Marcel Wędrychowski oraz Fredrik Ulvestad. Szkoleniowiec miał jednak prawo wprowadzić rotację, bo ostatnie dwa mecze ligowe Portowcy przegrali. Nie grali w tych meczach źle, ale jednak widać było, że mają kłopoty fizyczne. Łączenie występów w kraju z Ligą Konferencji Europy miało bolesne skutki, choć spotkania z Radomiakiem Radom i ŁKS Łódź Pogoń spokojnie – przy swoich słabościach – mogła przynajmniej zremisować. Niestety, zawodziła skuteczność.

Na Śląsk trener Gustafsson nic nie zmienił. Spotkanie rozpoczynała ta sama „11”, co w Łodzi. Ale zespół był po kilkudniowym odpoczynku i tygodniowych przygotowaniach. W środę mieliśmy się przekonać, czy drużyna odzyskała energię.

W pierwszym kwadransie: zablokowany strzał Kamila Grosickiego, odrobinę za mocne podanie do Efthymiosa Koulourisa w pole karne, niecelne strzały Wahanaa Biczachczjana zza pola karnego i ogólnie duża przewaga w posiadaniu piłki. Portowcy cierpliwie szukali szans na znalezienie luk w dobrze ustawionej pięcioosobowej linii obrony gości. Śląsk grał zachowawczo, ale też z dużą ochotą do kontr.

I to wrocławianie w 21. minucie objęli prowadzenie. Kontra, wrzutka w pole karne, tam piłka została podbita, ale trafiła do Petra Schwarza, który miał pustą bramkę i z takiego prezentu skorzystał.

Po trzech minutach idealną okazję do wyrównania miał Alexander Gorgon, któremu piłkę wyłożył Grosicki. Tyle, że strzał z 13. m został zablokowany. Po paru kolejnych minutach Gorgon został sfaulowany przy próbie przyjęcia piłki w polu karnym. Sędzia podyktował karnego, ale po analizie VAR wycofał się z tej decyzji. Strzał Biczachczjana z wolnego bramkarz obronił.

Śląsk odgryzł się i Eric Exposito trafił do siatki, ale był na spalonym. W tym momencie kibice gospodarzy próbowali okrzykami rozbudzić Portowców. Do przerwy nie dało to efektów, więc gwizdy pożegnały zespół udający się do szatni.

Pogoń może i próbowała docisnąć Śląsk po zmianie stron, szybko idealną okazję zmarnował Koulouris, ale generalnie w grze gospodarzy brakowało jakości. Schematyczne i często zbyt nerwowe rozgrywanie, brak odpowiedniego doskoku do defensorów rywali, a co za tym też idzie dawanie przestrzeni przeciwnikowi. I w 62. minucie mogło się to skończyć źle. Nahuel Leiva wyszedł na sam na sam z Klebaniukiem, minął go i padł na murawę. Do gry już nie wrócił (uraz barku), ale po analizie VAR – odgwizdany został spalony.

W 71. minucie po nieskładnej akcji piłka trafiła do Adrian Przyborka, a ten sprytnym uderzeniem trafił do siatki. VAR znów analizował, sędzia Damian Kos oglądał sytuację i ostatecznie bramki nie uznał.

Pogoń na dobrą sprawę nie miała pomysłu na odrobienie strat, a w 85. minucie było już po meczu. Piotr Samiec-Talar wyprzedził Loncara, wbiegł w pole karne i prawie z zerowego konta pokonał Klebaniuka. Trybuny były już do końca negatywnie nastawione do zespołu i działaczy klubu.

Kolejny mecz Portowcy zagrają w niedzielę z Zagłębiem w Lubinie.

Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław 0:2 (0:1)
Bramki: Schwarz (21.), Samiec-Talar (85.)
Pogoń: Klebaniuk – Wahlqvist, Loncar, Lisowski (46. Borges), Koutris (77. Kurzawa) – Biczachczjan Ż, Gamboa Ż, Gorgon (77. Rostami), Grosicki Ż, Zahović (84. Fornalczyk) – Koulouris (63. Przyborek).
Śląsk: Leszczyński – Konczkowski, Bejger Ż, Petkov, Janasik – Rzuchowski (80. Olsen), Pokorny Ż, Żukowski Ż (46. Samiec-Talar), Schwarz, Nahuel (67. Szwedzik, 90. Paluszek) – Exposito.
Sędziował Damian Kos (Gdańsk).
Widzów: 14 562.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław 0:2. Oba zespoły podtrzymały swoje serie - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24