Mecz Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 0:0
To był ciekawy mecz. Jeszcze przed przerwą obejrzeliśmy kilka akcji, po których piłka mogła zatrzepotać w siatce. Ze strony Jagiellonii najbliżej szczęścia był Jesus Imaz, po stronie Rakowa groźnie atakowali Fran Tudor, Jarosław Jach czy Vladislavs Gutkovskis.
Nie zabrakło kontrowersji. Pod koniec pierwszej odsłony Bartosz Frankowski wskazał na jedenasty metr, uznając że Jesus Imaz padł na murawę po kontakcie z Jarosławem Jachem. Sędzia z Torunia cofnął jednak decyzję po tym co zobaczył przy monitorze VAR. Najwyraźniej uznał, że kontakt był, ale Hiszpan za dużo dodał od siebie.
Jagiellonia przed przerwą straciła karnego i swojego bramkarza. Chwilę przed sporną sytuacją Pavels Steinbors zglosił bowiem uraz mięśniowy. Łotysz był dobrze dysponowany i miał szansę dokończyć rozgrywki w składzie. Jego wyraz twarzy po zejściu z boiska zasugerował jednak, że jest po wszystkim.
W drugiej połowie trenerzy wykorzystali zmiany, przez co gra straciła na płynności. Raków miał bodaj dwie sytuacje. Najpierw w Xaviera Dziekońskiego trafił Marcin Cebula, potem w 93 minucie Jakub Arak.
Nie zabrakło także kontrowersji sędziowskiej. Fran Tudor zasegurował, że został sfaulowany i choć długo leżał na murawie, to sędzia nie przychylił się do jego interpretacji.
W niedzielę Raków zawalczy o Puchar Polski z Arką Gdynia. Potem czeka go walka o wicemistrzostwo z Pogonią Szczecin. To kapitalny sukces dla ubiegłorocznego beniaminka, który w tym roku obchodzi stulecie powstania.
Piłkarz meczu: Xavier Dziekoński
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?