Cerrad Czarni Radom - Trefl Gdańsk 3:0 (25:23, 25:21, 25:22)
Cerrad Czarni: Giger 3, Filip 18, Żaliński 13, Fornal 11, Pajenk 8, Huber 3, Ruciak (libero) oraz Kwasowski, Rybicki, Ostrowski, Vincić, Wasilewski (libero).
Trefl: Kozłowski, Muzaj 17, Mijailović 8, Schott 2, Nowakowski 7, Niemiec 1, Olenderek (libero) oraz Hebda, Janusz 1, Jakubiszak, Grzyb 2.
Sędziowie: Wojciech Maroszek i Marek Budzik.
MVP: Michał Filip (Cerrad Czarni Radom).
PRZEBIEG MECZU
III SET: 0:1, 1:2, 3:2, 3:5, 4:5, 4:7, 7:7, 9:9, 11:9, 11:10, 14:10, 15:11, 16:12, 16:13, 17:14, 18:15, 19:16, 19:17, 23:17, 23:19, 23:20, 24:20, 25:22.
II SET: 0:1, 2:1, 4:2, 4:4, 6:6, 8:6, 9:7, 10:8, 10:10, 14:10, 14:11, 16:12, 17:13, 17:14, 19:14, 19:16, 20:18, 21:18, 22:19, 23:20, 23:21, 25:21.
I SET: 0:2, 2:2, 4:4, 5:5, 6:6, 7:7, 8:8, 10:8, 10:9, 12:9, 13:10, 13:12, 14:13, 16:14, 17:15, 19:15, 19:17, 20:17, 21:18, 22:19, 23:19, 23:21, 24:21, 24:22, 24:23, 25:23.
ZOBACZ TAKŻE: PlusLiga. Wypowiedzi po meczu Cerrad Czarni Radom - Trefl Gdańsk. Trener Robert Prygiel i atakujący Michał Filip
Po kilkonastodniowej przerwie w składzie meczowym Cerradu Czarnych Radom znalazł się powracający po kontuzji Dejan Vincić. Pojedynek rozpoczął jednak w wyjściowym ustawieniu Reto Giger.
Początek sobotniego pojedynku był bardzo zacięty i wyrównany. Żaden z zespołów nie był w stanie osiągnąć przewagi. Dopiero po skutecznym ataku Żalińskiego i asie serwisowym Gigera, radomianie prowadzili różnicą dwóch "oczek" (10:8), a parę chwil później powiększyli je do trzech po dwóch atakach Pajenka (12:9). W kolejnych minutach zespół z Radomia kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i utrzymywał przewagę, która w pewnym momencie, po kolejnym asie Gigera wzrosła już do czterech punktów (19:15). Choć gdańszczanie nieco zmniejszyli stratę (21:19), to za moment znów Cerrad Czarni odskoczyli po efektownym bloku na Muzaju (23:19). Trefl nie dał jednak za wygraną, głównie dzięki dobrej zagrywce doprowadził do nerwowej końcówki, ale ostatecznie seta zakończył skutecznym atakiem z prawego skrzydła Filip (25:23).
Początek drugiej partii niemal do złudzenia przypominał odsłonę otwarcia. Znów żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć z wynikiem (6:6, 10:10). Po czterech skutecznych akcjach z rzędu miejscowi wreszcie prowadzili wyraźnie (14:10). Chwilę później, po ataku Fornala tablica pokazywała wynik 16:12. Cerrad Czarni grali dobrze, a dodatkowo wykorzystywali błędy przeciwnika (19:14). Co prawda w końcówce Trefl zmniejszył stratę do dwóch punktów (20:18), ale w koncówce więcej zimnej krwi zachowali podopieczni trenera Prygla wygrywając po skutecznym bloku.
Po chwilowych problemach na początku trzeciego seta (4:7), radomianie złapali swój rytm gry z poprzednich odsłon. Szybko dogonili rywali (7:7, 9:7), a potem wypracowali sobie przewagę. Po ataku Fornala było już 14:10. W sobotnie popołudnie Cerrad Czarni byli zdecydowanie lepiej dysponowani od rywali, którzy grali właściwie tylko zrywami. Po asie serwisowym Janusza było 17:15. Przy stanie 20:17, po dobrym ataku Filipa, w pole serwisowe powędrował Żaliński. Po raz kolejny tego dnia gdańszczanie nie radzili sobie z jego zagrywką. Po dwóch asach przyjmującego było już 23:17, a w końcówce gospodarze nie wypuścili już szansy z rąk i po ataku Hubera ze środka wygrali trzecią odsłonę i cały mecz 3:0 pokonując ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów!
Dzięki tej wygranej, Cerrad Czarni zapewnili sobie już co najmniej piątą pozycję na koniec fazy zasadniczej, a jest bardzo duża szansa, że utrzymają czwartą lokatę i podejdą do fazy play-off z przewagą własnego parkietu.
CERRAD CZARNI RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
ZOBACZ TEŻ: Konferencja prasowa przed meczem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?