Podopieczni Dariusza Dźwigały jak burza przeszli przez początek sezonu. Po czterech kolejkach Podbeskidzie razem z Wigrami Suwałki zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 10 punktów z bilansem bramkowym 7-1. Po drużynie z Bielska-Białej w ogóle nie widać trudności z adaptacją do gry w pierwszej lidze.
Łyżką dziegciu w beczce miodu jest postawa „Górali” przed własną publicznością. Najpierw bielszczanie wysoko przegrali w Pucharze Polski z Lechem Poznań (0-3), a w pierwszym spotkaniu rozegranym przy komplecie otwartych trybun Stadionu Miejskiego nie udało im się pokonać Wigier (1-1). Kibice czekają na domowy triumf swojej drużyny już od 137 dni. Jeszcze bardziej zatrważa inna statystyka – od 2015 roku Podbeskidzie zdobyło w Bielsku-Białej zaledwie 28 punktów na 87 możliwych, wygrywając 5 spotkań.
Z takimi wynikami trudno będzie zapełnić nowy obiekt przy Rychlińskiego. Ale od meczu z Chojniczanką „Górale” zamierzają odwrócić zły trend. - Cieszymy się, że w kolejnym wyjazdowym spotkaniu zachowaliśmy czyste konto i strzeliliśmy przynajmniej dwie bramki. Teraz chcemy pokazać kibicom w Bielsku, że mecz z Wigrami był tylko wypadkiem przy pracy i nie tylko na wyjazdach potrafimy wygrywać – zapewnia Robert Demjan, który w tym sezonie zdobył już trzy bramki.
W Bielsku-Białej czeka nas starcie najlepszej obrony (Podbeskidzie – 1 stracona bramka) z najlepszą ofensywą (Chojniczanka – 9 strzelonych goli) pierwszej ligi. A zarazem zespołów, które w tym sezonie nie poniosły jeszcze ani jednej ligowej porażki. - Wydaje się, że numerem jeden do awansu jest Podbeskidzie, które ma w kadrze wielu piłkarzy z przeszłością w ekstraklasie. Myślę, że w stawce znajdzie się jeszcze jakiś czarny koń, który mocno w czubie tabeli namiesza. Mam nadzieję, że będzie to Chojniczanka – mówi pomocnik drużyny z Chojnic, Jakub Biskup.
Na korzyść Podbeskidzia wpływa coraz lepsza sytuacja kadrowa. W weekend po 45 minut w meczu rezerw rozegrali Martin Baran i Jozef Piacek, którzy przed sezonem byli szykowani na podstawowych stoperów „Górali”. Inna sprawa, że trener Dźwigała nie ma na razie powodów do rotowania składem, dlatego bardzo możliwe, że w piątym kolejnym meczu postawi na tę samą wyjściową jedenastkę.
Mecz Podbeskidzie – Chojniczanka poprowadzi sędzia Marek Opaliński z Legnicy. Początek o godz. 18:00.
*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?