Podbeskidzie – Górnik Zabrze. Mecz spadkowiczów

W poprzednim sezonie oba zespoły grały w Ekstraklasie, do której chcą szybko wrócić. Na razie jednak Podbeskidzie i Górnik mają na koncie po 20 punktów. Liderujące w tabeli I ligi Zagłębie Sosnowiec i GKS Katowice – po 29 pkt.

Górnik niespodziewanie przegrał ostatnio u siebie ze Zniczem Pruszków 0:1. W tym meczu Bartosz Kopacz zobaczył czerwoną kartkę i nie zagra w niedzielę. Zabraknie też Mariusza Przybylskiego, którego wyklucza nadmiar żółtych kartek. Pod znakiem zapytania stoi występ Erika Grendela (kontuzja).

Podbeskidzie zremisowało w Nowym Sączu z Sandecją 0:0. Górale ciągle nie potrafią przełamać się na własnym stadionie, na którym nie wygrali od 9 kwietnia, kiedy pokonali Termalikę Nieciecza 2:0. Zabrzanie jeszcze nigdy nie przegrali w Bielsku-Białej. W marcu na boisku Podbeskidzia padł remis 0:0.

- Może to być idealny mecz na przełamanie złej passy niewygranych meczów u siebie. Na tym się koncentrujemy i będziemy chcieli ten cel osiągnąć – zapowiada pomocnik Górali Mariusz Magiera, cytowany przez klubową stronę. Magiera trafił latem do Podbeskidzia właśnie z Górnika, w którego barwach grał przeciw bielszczanom. - Są to też derby, ale nie takie jak z Ruchem. Mecz który zapadł mi w pamięć to było na stadionie Górnika, gdy było 3:3. Graliśmy bardzo ofensywny futbol i wtedy udało mi się też strzelić dwie bramki z karnych i to był taki jeden z fajnych momentów – dodał.

Trener zabrzan Marcin Brosz pracował w Bielsku-Białej. Teraz jest po drugiej stronie barykady. Rywalizował już w Podbeskidziem jako trener Korony Kielce i Piasta Gliwice

- Myślę, że to najlepsze spotkanie przed nami, ale oczywiście nie chcemy zapeszać. To co jest spójne to fakt, że w Bielsku gra się zawsze bardzo ciężko, wiemy przed jakim meczem jesteśmy, ale mamy też swoją wartość i przyjeżdżamy z pewną strategią, którą chcemy tu zrealizować. Doceniamy klasę przeciwnika, doceniamy siłę tego zespołu, ale też wiemy, że wszystko zależy od nas samych i zrobimy wiele by być jak najlepiej do do niego przygotowanym – zapowiadał Brosz.

Podbeskidzie pod wodzą nowego trenera Jana Kociana nie straciło jeszcze bramki. Górale wygrali w Tychach z GKS-em 1:0, potem zremisowali z Pogonią Siedlce i Sandecją 0:0.

- Żadnej bramki jeszcze nie straciliśmy, zmieniliśmy trochę teraz koncepcję gry w ostatnich dniach, skupialiśmy się głównie na organizacji gry w defensywie, ale nie zapominajmy, że musimy być również efektywni w ofensywie. Mamy nadzieję poprawić ten element w meczu z Górnikiem, gdzie ta defensywa Górnika jest bardzo silna i mamy dużo do poprawy – przyznał Kocian, który ma wspomnienia z derbów z zabrzanami jako opiekun Ruchu Chorzów: - Z jednej strony były te derby, które wygraliśmy z Górnikiem 2:1 i wszyscy cieszyli się w Chorzowie, natomiast z drugiej strony po przegranym meczu z Górnikiem byłem zwolniony. Na pewno kibice są bardzo zainteresowani tym meczem. Chcemy by trzy punkty zostały u nas, tak samo do tego podchodzi trener Górnika, więc na pewno czeka nas ciekawe spotkanie. 

Kogo zabraknie w składzie Podbeskidzia?

- Do zajęć wrócił Menzel, ale raczej w najbliższym meczu nie zagra, bo to jego pierwszy tydzień treningów. Z kontuzjowanych zawodników wypada nam tylko Martin Baran, reszta jest w pełnej gotowości i do mojej dyspozycji – poinformował Kocian.

Specjalnie na mecz z Górnikiem bilety na sektory „młyna” sprzedawane są w cenie 5 zł. Przy Rychlińskiego będzie w niedzielę głośno, bo do Bielska-Białej wybiera się 1700 fanów zabrzańskiego klubu.