W 14. minucie po raz pierwszy zakotłowało się pod bramką Pogoni. Gracze z Azerbejdżanu nacisnęli, mieli trzy wrzutki, ale brakowało wykończenia, a Portowcy nie mogli wybić piłkę. Ostatecznie to się jednak udało. Zaraz po tej akcji jeden z graczy Karabachu będąc na środku boiska chciał podać do bramkarza, ale zrobił to tak fatalnie, że piłkę przejął Pontus Almqvist. Szwed wbiegł w pole karne, ale strzelił zbyt lekko i prosto w bramkarza.
Kolejna szansa Pogoni była w 22. minucie i znów gola mógł uzyskać Almqvist. Świetnie piłkę wrzucił Leonardo Koutris, główka Szweda była celna, ale bramkarza nie zaskoczyła. W rewanżu Karabach oddał strzał niecelny z okolic „wapna”, więc w sytuacjach bramkowych był remis.
W 26. minucie wynik otworzył Wahan Biczachczjan. Akcję przeprowadził Grosicki, Almqvist podawał, a pomocnik Pogoni piłkę przyjął, zamarkował strzał, uderzył technicznie w drugie tempo i piłka wpadła przy słupku do siatki.
Kolejne minuty wyrównane, w dobrym tempie. Karabach tuż przed przerwą mógł wyrównać, ale strzał z kilkunastu metrów był trochę niecelny. W rewanżu Pogoń wyszła z kontrą. Rozprowadzili ją Koutris z Grosickim, do przodu wypuszczony został Almqvist, który obiegł bramkarza oraz obrońcę i trafił do siatki.
II połowa rozpoczęła się od kontaktowej bramki Karabachu (strzał z rzutu wolnego), ale generalnie to Pogoń kontrolowała grę i wynik. Niewiele konkretnego działo się na boisku. Mistrz Azerbejdżanu nie bardzo potrafił tworzyć sytuacje, a szczecinianie próbowali różnymi stronami, ale też bez efektów.
W okolicach 70. minuty doszło do krótkiej przerwy w grze. Azerowie mieli pretensje o jeden z fauli Portowców i było spięcie, ale szkoleniowcy i sędziowie potrafili rozładować atmosferę i mecz był kontynuowany.
W samej końcówce Pogoń była konkretniejsza. Ładną kontrę zepsuł Sebastian Kowalczyk źle podając do Luki Zahovicia. Chwilę później - po rzucie rożnym - na raty strzelał Leo Borges. Przy dobitce bramkarz już nie miał szans. A w doliczonym czasie gry – kolejna kontra. Dużą robotę odegrał młody zmiennik – Dawid Rezaeian, który rozegrał akcję i ją zakończył pewnym strzałem.
Moment dekoncentracji przy ostatnim rogu Azerów i padła druga bramka dla Karabachu. Nikt nie upilnował Abdellaha Zoubira, a ten uderzył piłkę głową, która pod nogami Bartosza Klebaniuka wpadła do siatki.
Meczem z Karabachem Pogoń zakończyła sparingi w Belek. Wcześniej wygrała z rumuńskimi zespołami: Petrolulem Ploiesti 2:1 oraz FCSB Bukareszt 2:0.
Pogoń Szczecin – Karabach Agdam 4:2 (2:0)
Bramki: Biczachczjan (26.), Almqvist (45.), Borges (89.), Rezaeian (93.) - Marko Janković (48.), Zoubir (94.).
Pogoń: Stipica (46. Klebaniuk) – Stolarski (72. Borges), Triantafyllopoulos, Zech, Koutris (72. Rezaeian) – Dąbrowski – Fornalczyk (46. Kowalczyk), Kurzawa, Biczachczjan (34. Rostami, 39. Zahović), Grosicki (80. Łęgowski) – Almqvist (46. Gorgon).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?