O nowych okolicznościach ws. Bartosza Salamona poinformował redaktor Piotr Koźmiński z portalu WP SportoweFakty. Według jego wiadomości sprawa powoli dobiega końca. Środkowy obrońca w środę (18 października) miał udać się do szwajcarskiego Nyonu, by tam przed panelem dyscyplinarnym UEFA składać kolejne wyjaśnienia.
Piłkarzowi pierwotnie 11 lipca minął czas na złożenie pierwszych wyjaśnień. Ten tego nie zrobił, jednak poprosił europejski związek o przedłużenie tego terminu. UEFA tak zrobiła, dlatego też zmuszona była wydłużyć jego karę o kolejne tygodnie. W piśmie nadesłanym do klubu oraz PZPN nie ujęto daty, na jak długo ta kara została przeciągnięta. Wiadomo jednak, że Salamon miał złożyć już wyjaśnienia. Teraz zaproszono go do Szwajcarii, aby ponownie mógł odpowiedzieć na dodatkowe pytania.
Jak informuje Koźmiński, do wiedzy o tym, co stanie się z 32-latkiem jest nam już jednak bliżej niż dalej. Salamon w ciągu miesiąca ma poznać ostateczny werdykt. Piłkarzowi grozi maksymalnie kara do dwóch lat zawieszenia, lecz kiedy UEFA udowodni mu, że stosował ten środek w pełni świadomie, może mu grozić nawet czteroletnie zawieszenie.
Przypomnijmy, na początku kwietnia, jak grom z jasnego nieba dotarła informacja, że po rewanżowym meczu z Djurgarden (3:0) w Lidze Konferencji Europy w organizmie Salamona wykryto chlortalidon (środek moczopędny), który widnieje na Liście Substancji i Metod Zabronionych sporządzonych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Pierwotnie środkowy obrońca, do momentu wyjaśnienia sprawy, mógł grać w oficjalnych spotkaniach. Co więcej, od tej informacji zdołał rozegrać ligowe spotkanie przeciwko Warcie Poznań (2:0), w którym to rozegrał pełne 90 minut. UEFA jednak postanowiła się zreflektować i zawiesić Salamona w dniu meczowym z Fiorentiną (1:4) w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy na trzy miesiące.
32-letni obrońca ma ważny kontrakt z Lechem Poznań do 30 czerwca 2024 roku.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?