Polsat Boxing Night: Ołeksandr Usyk - Ukrainiec z krwi i kości. Oto rywal Krzysztofa Głowackiego

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń
Przemyslaw Swiderski
Ołeksandr Usyk zrobi wszystko, by w Ergo Arenie w sobotę zdetronizować Krzysztofa Głowackiego. Odnoszący duże sukcesy w karierze amatorskiej Ukrainiec to nietuzinkowy pięściarz i człowiek.

Bezgranicznie oddany swojej ojczyźnie - Ukrainie, zadeklarowany przeciwnik polityki Władimira Putina, wierny zasadom kościoła prawosławnego, wielki fan talentu Muhammada Alego, mistrz olimpijski z Londynu, człowiek z żelazną pięścią - tak w skrócie można scharakteryzować najbliższego, szalenie groźnego rywala Krzysztofa Głowackiego - Ołeksandra Usyka. Im bliżej do walki, tym więcej faktów możemy dowiedzieć się o ukraińskim pretendencie do tytułu mistrza świata federacji WBO w kategorii junior ciężkiej.

Na pewno nie mylą się ci, którzy twierdzą, że „Główkę” czeka najtrudniejsze wyzwanie w dotychczasowej karierze. Może i Usyk nie jest tak doświadczonym i obytym pięściarzem na zawodowym ringu co Polak, ale pewności siebie, determinacji, a przede wszystkim wysokich umiejętności odmówić mu nie można. W sobotę na pewno zrobi wszystko, by zdetronizować Głowackiego. W jednym z wywiadów przyznał, że z naszym mistrzem walczyłby nawet za złotówkę. Dla niego to życiowa szansa.

- Głowacki nie jest moim wrogiem. To jest po prostu mój kolejny przeciwnik. Mam do niego wielki szacunek. W końcu jest mistrzem świata. A tytułu nie zdobywa się przecież przez przypadek. Ale zamierzam odebrać mu ten pas. Wkrótce to ja będę mistrzem świata - przekonuje Usyk.

- Może i będziesz, ale nie w tej wadze - błyskawicznie ripostuje Głowacki.

Ciekawostką jest to, że w sobotę, w głównej walce wieczoru, naprzeciwko siebie stanie dwóch... mańkutów. A to raczej niecodziennie zestawienie.

- Nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Boksowałem w karierze i z prawo i z leworęcznymi zawodnikami - komentuje Usyk.

Ukrainiec największe sukcesy odnosił jak na razie w karierze amatorskiej. To mistrz świata z Baku z 2011 roku, mistrz Europy z 2008 roku z Liverpoolu i wreszcie złoty medalista olimpijski z Londynu z 2012 roku. Na zawodowym ringu stoczył natomiast dziewięć walk, wszystkie zwycięskie przez nokaut. To może robić wrażenie. Tyle tylko, że Usyk nie miał jeszcze okazji walczyć z rywalem takiej klasy jak Głowacki.

- Uważam, że w każdej sekundzie tej walki będzie zagrożenie i to z obu stron. Krzysiek musi cały czas uważać na swojego przeciwnika. Ale to wcale nie jest takie pewne, że pojedynek skończy się przed czasem - uważa Fiodor Łapin, trener „Główki”.
Polak na pewno może liczyć na doping kibiców, ale... Usyk również. W Ergo Arenie zameldować ma się duża grupa fanów z Ukrainy, na czele z Władimirem i Witalijem Kliczko, czyli żywymi legendami pięściarskiej sceny.

Sobotnia gala transmitowana będzie w systemie pay-per-view (koszt to 40 złotych). My już teraz zapraszamy do śledzenia relacji na żywo w naszym serwisie internetowym na www.dziennikbaltycki.pl.

Polak broni pasa mistrzowskiego w boksie. "Takiej walki w naszym kraju jeszcze nie było"

Agencja Informacyjna Polska Press

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polsat Boxing Night: Ołeksandr Usyk - Ukrainiec z krwi i kości. Oto rywal Krzysztofa Głowackiego - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24